Dziś trochę inny wpis, bo postanowiłam wkleić parę zdjęć z popołudniowego spaceru po zaśnieżonym mieście. Po pracy wyrwałam L. na długi spacer nad morze - i nie żałuję! Wprawdzie zimno, ale za to jak pięknie!!! Nad morzem cudownie świecił ogromny księżyc, rozświetlał całą plażę, magicznie odbijał się od wody...
Niestety, zdjęcia robiłam komórką (stąd może nie najlepsza jakość) i nie udało mi się uchwycić tej sceny z księżycem. Po prostu dla mojej komórki było zbyt ciemno. A widok był nieziemski!!
Orbitrek, brzuszki, spacer - zaliczone. Bardzo lubię ruch na świeżym powietrzu, człowiek nie czuje, że spala, poprawia sobie samopoczucie i dobrze się bawi, lepiej być nie mogło :)))
Zauważyłam, że odkąd nie jem słodkiego zaczęłam kupować kosmetyki o zapachach deserów... Mam cukrowy peeling żurawinowy, który najchętniej bym zjadła podczas używania, a wczoraj dokupiłam masło do ciała o zapachu creme brulee... Chyba podświadomie próbuję sobie zrekompensować brak cukru, bo dotąd takich ciągot nie miałam, a teraz uwielbiam takie kosmetyki! Zapomniałabym o maskach i odżywkach do włosów - tu najpiękniej pachną mi kokosowe i czekoladowe!
Żebym tylko kiedyś się nie zapędziła i nie zjadła jakiejś chemii, bo tak obłędnie, smakowicie pachną... ;))))
Pradaxa
24 stycznia 2016, 09:07W Zakopanem mamy pod dostatkiem i śniegu i turystów
angelisia69
23 stycznia 2016, 04:25i tak super fotki i widoczki ;-) Z kosmetykow ci powiem ze mam maselko do ciala "jablko/cynamon" i jak sie smaruje to az mi slina leci :P No i scrub do ciala szarlotkowy.Uwielbiam sie kąpac ;-)
_czarodziejka
23 stycznia 2016, 16:16He he, mam podobnie z tym moim peelingiem żurawinowym, po prostu ślinka nabiega mi do ust ;p Że też dopiero teraz odkryłam ten sposób uprzyjemniania sobie kąpieli!
annaewasedlak
22 stycznia 2016, 19:30Ja uwielbiam kosmetyki kwiatowe ale nie wszystkie. U mnie mróz i snieg pada przez cały dzień.
_czarodziejka
22 stycznia 2016, 19:34Do tej pory też preferowałam kwiatowe. Kojarzyły mi się z wiosną, latem, słońcem. Chyba po prostu dobieram sobie zapachy pod to, czego mi akurat brakuje - teraz jest to cukier ;)
jamay
22 stycznia 2016, 19:22Ja też tak mam z komsetykami :D Piękne widoki
_czarodziejka
22 stycznia 2016, 19:33To dobrze, przynajmniej widzę, że nie jestem sama z tymi słodkimi kosmetykami. Już się bałam, że to ja coś świruję ;))