I zaczęło się. Dziś pierwszy zjazd, za tydzień na drugim kierunku. Najpierw rozmowa kwalifikacyjna a potem zobaczymy co będzie,
@ przyszła. W końcu. Kosztowało mnie to oczywiście sporo nerwów, choć jak sądzę nie powinno być powodu.
Wiecie co! Trochę mi przykro. Oczywiście chodzi o pracę. Mam dziewczyny obok siebie, które odnoszą sukcesy zawodowe, które spełniają się w pracy a ja mam wrażenie, że nie nadaję się do niczego. Nikt nawet nie chce dać mi szany na cokolwiek. Wiem, wiem wszystko ma swój czas, ale ja coraz częściej mam wrażenie,że mój nie nadejdzie...
bezkonserwantow
10 października 2009, 22:04<img src='http://img94.imageshack.us/img94/6031/c038bda4001a16044a3debf.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>