jest większa waga, ale jakoś się nie przejmuje. Nie przejmuje się do momentu kiedy nie zaczynam robić wpisu i zmiany na pasku. Wtedy albo bioręsię w garść, albo zatracam na calego.Jak będzie w tym tygodniu? Nie wiem, zobaczymy.Na razie zapoczątkowałam dzień pyszną kawką i owsianką według waszych przepisów. Chciałabym jednak zapisać się jeszcze na jakieś regularne ćwiczenia bo w domu to tak ciężkawo. Miłego dzionka...
Wczorajsze urodziny coreczki zaliczam do udanych. Choć pod względem dietki jak zwykle do niczego;(
karulek88
7 września 2009, 21:41piękny torcik:-) i córcia tez:-)
aniula270684
7 września 2009, 11:58ładny ale córeczka po prostu prześliczna!!! pozdrawiam
niunia305
7 września 2009, 11:39wow jaki śliczny torcik:)ile zyje jeszcze nigdynie dostałam takiego prezentu od rodziców...teraz te brzdace maja lepiej :Dmniam mniam musiał być dobry:)woga się nie przejmuj znajac Ciebie to chwila moment i zgubisz:)pozdrawiam
asyku
7 września 2009, 11:36ja tez nie mogę się pozbierać!!!!!gdzieś mi uciekło zawzięcie i samozaparcie!!!mam nadzieje ,że je znajdę...i tobie tego życzę;)buziaki ,również dla córy i życzenia WSZYSTKIEGO DOBREGO:)PA<IMG SRC=http://aniad96.blox.pl/resource/dsonik2qh1.gif>
Parisss
7 września 2009, 11:30jejku jaki cudo tort . Sama piekłaś ? wow ;) oj tam może się zapisz na raz w tygodniu jakaś joga :)