jejku widze ze jedziemy na tym samym wózku...oby dwie przytyłyśmy i to nie mało...kurcze kiedy to się zmieni?kiedy będziemy mogły czuc sie znowu ekstra figurą?????czy będą jeszcze kiedyś takie dni?:(((ja w depsesje wpadam jak najem się jak świnka a pozniej waga co chwile wskazuje wyżej....ech moze wkoncu mi sie uda otrząsnąc z tej deprechy i zamiast zajadac smutki i nude to wezmę sie do pracy:(jak patrze na siebie to mi się niedobrze robi...wygladam jak maciora!:((((((To fakt w srodę obserwowałam Tomka dużo rozmawialiśmy i chyba wcale tak nie jest jak jego kolega uważa...nie ma co słuchać ludzi...bo czasami robią coś złośliwie...pozdrawiam wracaj szybciutko do Nas Laseczko!buziak
dziękuje :) a tobie gratuluje spadku wagi każde deko to zwycięstwo :)
splendor
26 stycznia 2009, 20:45
nic tak nie motywuje jak "mały spadeczek" :P
Powodzenia na dalszej ścieżce dietowej!
Jakob
24 stycznia 2009, 11:01
Niestety tak juz bedzie, bo nasz metabloizm sie spowalnia... A my myslimy, ze mozemy sobie pozwolic na tyle samo, co kiedys. Ja juz pomalu sie wdrazam do starego trybu funkcjonowania- nawet z malymi sukcesami *)
aniula1986
20 stycznia 2009, 20:42
zgadzam sie w 100 % mi spadł dopiero jeden malutki kilogramek ale to i tak coś :):) hehe ale naprwde tydzien dietkowania i jakoś tak lżej się człowiek czuje :) pozdrawiam
kromcia23
16 stycznia 2009, 13:30
Pryznam Tobie rację nawet kiogram mniej a człowiek czuje się lżejszy :-) A AW6 postaram sie zacząć od następnego tygodnia :/ ale ja nie mam siły tak podnosić nóg a po aerobiku to mnie wszystko boli :/ Pozdrawiam :-)
niunia305
20 lutego 2009, 10:08jejku widze ze jedziemy na tym samym wózku...oby dwie przytyłyśmy i to nie mało...kurcze kiedy to się zmieni?kiedy będziemy mogły czuc sie znowu ekstra figurą?????czy będą jeszcze kiedyś takie dni?:(((ja w depsesje wpadam jak najem się jak świnka a pozniej waga co chwile wskazuje wyżej....ech moze wkoncu mi sie uda otrząsnąc z tej deprechy i zamiast zajadac smutki i nude to wezmę sie do pracy:(jak patrze na siebie to mi się niedobrze robi...wygladam jak maciora!:((((((To fakt w srodę obserwowałam Tomka dużo rozmawialiśmy i chyba wcale tak nie jest jak jego kolega uważa...nie ma co słuchać ludzi...bo czasami robią coś złośliwie...pozdrawiam wracaj szybciutko do Nas Laseczko!buziak
gosiasek
28 stycznia 2009, 19:41dziękuje :) a tobie gratuluje spadku wagi każde deko to zwycięstwo :)
splendor
26 stycznia 2009, 20:45nic tak nie motywuje jak "mały spadeczek" :P Powodzenia na dalszej ścieżce dietowej!
Jakob
24 stycznia 2009, 11:01Niestety tak juz bedzie, bo nasz metabloizm sie spowalnia... A my myslimy, ze mozemy sobie pozwolic na tyle samo, co kiedys. Ja juz pomalu sie wdrazam do starego trybu funkcjonowania- nawet z malymi sukcesami *)
aniula1986
20 stycznia 2009, 20:42zgadzam sie w 100 % mi spadł dopiero jeden malutki kilogramek ale to i tak coś :):) hehe ale naprwde tydzien dietkowania i jakoś tak lżej się człowiek czuje :) pozdrawiam
kromcia23
16 stycznia 2009, 13:30Pryznam Tobie rację nawet kiogram mniej a człowiek czuje się lżejszy :-) A AW6 postaram sie zacząć od następnego tygodnia :/ ale ja nie mam siły tak podnosić nóg a po aerobiku to mnie wszystko boli :/ Pozdrawiam :-)