zuzanna01
kobieta, 43 lat
Swarzędz
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3
7 stycznia 2008
Witam poniedziałkowo,
bardzo bym chciała aby ten nowy tydzień był pracowity pod względem:
- dietkowym
- ćwiczeniowym
- naukowym ( za 3 tyg 1 egzamin)
- porządkowym
i najważniejsze rodzinnym.
Jeśli chodzi o wczorajszy dzień to plan wykonany i tak udało mi sie wytrwać w 2 dniu oczyszczania a do tego wykonałam:
- 5400 kroków na stepku
- 100 podskoków na skakance
- 2 dzień A6W
- 1 km marszu
MIŁEGO DNIA!
rybka82
7 stycznia 2008, 16:03Hej! Musze sprostowac moje 50 powtorzen a6w, bo ja je teraz robie inaczej tj. kazde cwiczenie powtarzam 50 razy, a zamiast 5 cw. robie 5 minutowy rowerek, wiec tak naprawde to jest zblizone do 20 dnia. Pozdrawiam
gorzkowatosc
7 stycznia 2008, 14:49Jestem, tylko w chwili obecnej moja główka zaprzątnięta jest wieloma róznymi sprawami i troszkę zaniedbałam vitalię. Poza tym, wkurzyłam się na tą dietę... Ale niedługo planuję kupić orbitreka i bedę ostro walczyła z kilogramami. Widzę, że u Ciebie bez zmian- dużo zapału i optymizmu- tak trzymać! Buziaki.
NovaMagnum
7 stycznia 2008, 14:45powodzonka i wytrwalosci w postanowieniach:) Tydzien na pewno bedzie udany..pozderki!!
niunia305
7 stycznia 2008, 14:26Nic dodac nic ując ciesze się,że wszystko w twoim życiu idzie Ci zgodnie z planem!oby tak dalej!buziaki!
Jakob
7 stycznia 2008, 12:04Dzieki :) "Znalazlam" hahaha
Jakob
7 stycznia 2008, 11:57Wyniki wyszukiwania (19). Bez komentarza *)
Jakob
7 stycznia 2008, 11:50Jak tam nozki po steppie? Kroki podajesz wg. licznika?? Bo 5400 brzmi imponujaco... Moj rekord wynosi 7000, na liczniku, czyli 14 000 krokow, ale pewnie dlugo go nie powtorze. Ciebie tez szukalam w naszej klasie, Zuzann z Kalisza wyskoczylo az 10...
gosiuniaaa
7 stycznia 2008, 11:20cwiczen a ćwiczen...ja tylko rowerek i a6w no i doczekałam sie...waga poszła lekko w góre...po tym nieszczesnycm weeekendzie....ehhh...trzeba sie naprawde wziąść w garść... miłego dnia:) buziak:)
Brzoskwinkaa
7 stycznia 2008, 10:54Buziaki! Zawsze czowiek to jest człowiek a nie komputer... Jesli napotkasz problem zadzwonisz do dietetyka i juz, a nie musisz czekać 72godziny na odpowiedz...
Brzoskwinkaa
7 stycznia 2008, 10:28Sorki za porownanie. Za taką kase, o ile nią dysponujesz zdecydowalabym się na dietetyka. Moim zdaniem dietetyk zapyta cię co lubisz jesc a czego nie lubisz i dostaniesz do jedzenia to co lubisz, i nie bedziesz misiała co chwilkę wymieniać potraw... Moze i ja poszukam dietetyka... Na takie dwie wizyty w miesiącu byloby mnie stac...
Basia8212
7 stycznia 2008, 10:24Podziwiam Cię że masz taką chęć do ćwiczeń,ja nie zabardzo mam czas tak sobie zabrać się za ćwiczenia,wolę np.chodzić na szybkie spacery pchając wózek z synkiem który waży już prawie 10kg a ma pół roku,dodaję że cały czas karmiłam piersią teraz wprowadziłam zupkę i soczki.Więc jak ćwiczę to z nim,może to śmiesznie brzmi ale podnoszenie 10kg w górę i w dół to wcale nie małe obciążenie.Powodzenia,jesteś w moich ulubionych,będe Cię odwiedzać i dopingowac.pa
iwanie
7 stycznia 2008, 10:12jak znajdę te cwiczonka to ci przeslę, ja swój pasek to zawyżyłam:) również:) ale teraz to chyba się zgadza bo taka cieżka jestem :) pozdrawiam i miłego dzionka życzę:)
jbklima
7 stycznia 2008, 10:09ludzie......................gdzie ja jestem...1000 i mam dosyć....podziwiam!
iwanie
7 stycznia 2008, 10:04nie mogę ich nigdzie znaleźć a chciałabym z nimi ruszyc bo słyszałam ze działaja na dolną partię brzucha anie jak a6w na górną bardziej
iwanie
7 stycznia 2008, 10:01twardziel z ciebie ja tez ruszam z ćwiczeniami. może troszke się ruszy do dołu a nie w górę.