Witam Was dzis bardzo deszczowo bo za oknem leje a na dodatek jest to poniedziałek.
Weekend minął sympatycznie i bardzo dietkowo bo wczoraj oragnizowaliśmy z grupą małą mikołajkową imprezkę a że byłam głównym organizatorem i menu składało się praktycznie z samych słodyczy i owoców, skupiłam się tylko na tym drugim.
Pod wieczór było mi troszkę słabo, ale stołówka była zamknięta i już nic kupiś sobie nie mogłam.
W domku byłam późnym wieczorem gdzie już w ogóle jeść nie wypadało i takim sposobem zobaczyłam dziś na wadze ciutkę powyżej 62, ale się tym nie sugeruję ,ani troszkę bo dziś zaczynam jeść normalnie.
Niestety odpuściłam sobie przez 2 dni ćwiczenia i muszę nadrobić.
Mam nadzieję, że poniedziałek zapoczątkuje pracowity tydzień.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jakob
4 grudnia 2007, 07:28Ja tez nie lubie, ale dzis juz na szczescie wtorek :) A Mikolaj przyjdzie w czwartek... *)
Zuzenkaa
3 grudnia 2007, 21:55no wiec tak: duzo by mowic. Maly powiedzial mi kilka dni temu, ze mne kocha. Bardzo sie z tego ucieszylam :) ale dziewczynka np dzisiaj powiedziala mi ze mnie nienawidzi. Jest bardzo sprytna, powiedziala to w taki sposob, ze miala pewnosc ze wszyscy to uslyszeli ale i w taki ze moglaby sie tego zaprzec... wiec sama widzisz, ale ciesze sie z tego co mam wiec jest ok :) A o chlopaku dzisiaj sobie np pomyslalam, ze skoro myli wszystkie fakty ktore mu opowiadam to poprostu mu na mnie nie zalezy, nie slucha mnie, a skoro tak jest to o czym mamy rozmawiac, a w zwiazku to podstawa przeciez. Ale jeszcze nic nie postanowilam. Bo on naprawde kiedys byl dla mnie wszystkim... Teraz to sie troche zmienilo, ale zobaczymy... Szkoda ze to wszystko jest takie trudne... Pozdrawiam i dalszych sukcesow w diecie :):):) Buziaczki :)
wiesinka
3 grudnia 2007, 21:48Dziękuję, że wierzysz , że dotrwam do końca...POZDRAWIAM.......
jbklima
3 grudnia 2007, 21:24tyle osób nie lubi poniedziałku....dlaczego??????/////poniedziałek niesie tyle nadziei.U mnie bylo tak ładnie a....mieszkam między Srodą a Jarocinem ....przy Katowickiej......blisko.
niunia32
3 grudnia 2007, 21:17no mi starczy tyle kalorii (troche dopisalam, bo nie znalazlam wszystkiego z obiadu na diecie.pl i troche mniej wyznaczonych bylo i w ogole jakoś mam energie chyba w zapasie jeszcze :) pozdrawiam :)
Cwalinka
3 grudnia 2007, 17:09czemu masz taka sama sukienke co ja ?? ale fajnie sie w niej chodzi :)
stokrotka2006
3 grudnia 2007, 16:45Dziekuje!!
czikita74
3 grudnia 2007, 13:09teraz jak juz dajemy tak czadu to kg beda spadac jak szalone. ja zrobie wszystko aby ta 5 zobaczyc na przodzie juz jutro hahahahahahah. buziaki
citrynka
3 grudnia 2007, 12:35Oj ja tez nie lubie poniedziałkow.. No ale trzeba sobie jakos radzic:) Powodzenia i zycze rowniez milego dnia!
pohlam
3 grudnia 2007, 11:52ja zdecydowanie bardziej lubię obdarowywac dzieci prezentami , o sobie jakoś w tym czasie nie mysle .Ps.Twoja Zuzia to słodka pocieszka a Miłoszek to przystojny chłopaczek.Pozdrawiam cieplutko !!!
niunia305
3 grudnia 2007, 11:29Zosiu co zajrze do Ciebie to waga spada w dół:)jak Ty to robisz?daj swojej kolężance jakieś wskazówki Kochana:)swietnie Ci idzie:)moja waga od kilku tygodni troszke sie zatrzymała ciągle wacha sie miedzy 58-59:(i ie spada w dół ale prawde mówiąc to też jem sporo i jak mam ochote to pozwalam sobie na różne grzeszki:(ale mam nadzieje ze bedzie oki::)miłego dzionka Malutka:)sciskam mocno:)
dgamm
3 grudnia 2007, 11:03...ja staram sie jak mogę,pewnie bez rowerku w tym miesiącu będą gorsze efekty,ale zobaczymy...oby waga spadała w dół.Powodzenia.PA!!Ps.u nas tak wczoraj i w nocy wiało,że szok teraz jest spokojnie.
Goska211185
3 grudnia 2007, 10:59zycze milego tygodnia!!
gosiuniaaa
3 grudnia 2007, 10:19o prosze jak Ci ładnie idzie to odchudzanie:D oby tak dalej:D miłego niestety deszczowego dnia
iwanie
3 grudnia 2007, 09:57w takim tępie to dojdziesz do celu:))) również miłego dzionka
iwanie
3 grudnia 2007, 09:44napewno będzxie to pracowity tydzień dla ciebie bo jesteś uparta i dązysz do celu. dobrze że już tyle masz ....a niedługo napewno będzie poniżej 60 :)))
kluska202
3 grudnia 2007, 09:39Ja tez nie znosze poniedzialkow i tez u mnie leje i jest paskudnie. Jak udalo Ci sie tak ldnie schudnac?:) stosujesz diete vitali?czy sama cos wymyslasz?