W sobotę byłam w Kielcach u Brata i Bratowej, a potem wraz z Rodzicami wróciłam do Wawy.
Treningu było 0 a jedzenia też nie pilnowałam. Na szczęście nic na + nie ma ufff :)
Sobota:
Ś: 3 kromki Sonko z sałatką jarzynową (2 łyżki) i sałatką z pora (1 łyżka)
Ś: 3 kromki Sonko z sałatką jarzynową (2 łyżki) i sałatką z pora (1 łyżka)
2Ś: -
O: 2 gołąbki mamusi z kaszą mniam
P: late machiato, wafelki czekoladowe, arbuz
K: talerz zupy pomidorowej z ryżem
Niedziela:
Ś: 2 kromki ciemnego chleba z sałatką jarzynową i salatką z pora (łącznie ok 3-4 łyżek)
2Ś: -
O: 1,5 kawałka pizzy i sałatka z sosem miodowo-musztardowym (w knajpce)
P: kawa i wafelki czekoladowe
K: 1 kromka chleba z sałatką jarzynową i sałatką z pora (łącznie ok 3-4 łyżek)