wiem, że wczoraj nie pisałam ale plan wykonałam w 98% więc nie ma się nad czym rozczulać :o)
Co do dzisiejszego dnia.
Do pracy pojechałam tym razem autobusem, po to by po pracy zahaczyć o siłownię.
Co do jedzonka:
Śniadanko:
2 farnkfuterki, 1 kromka chrupkiego pieczywa, 1/4 pomidora i kawałek zielonego ogórka
kawka z mlekiem (i cukrem - jakoś nie umiem się tego pozbyć)
2śniadanko:
kawałek ciasta czekoladowego i ciasteczko z serkiem i jagodami (przyjaciółka z pracy miała urodziny)
obiad:
1 mała tortilla (kupiona w lidlu), a do środka dałam: zielona sałata, 1/4 pomidora, kawałek zielonego ogórka, szczypiorek oraz kawałek indyka, który mi został z ostatnich dni, bez jakiegokolwiek sosu
podwieczorek:
szklanka truskawek
kolacja (zjedzona przed chwilą po siłowni):
talerz zupy z kalarepy
Wiem, wiem zgrzeszyłam tym słodkim ale przez to dziś dokładniej ćwiczyłam na siłowni:
10 min rozgrzewki, 0,5h seria brzuszków + ćwiczenia rozciągające, 1h ćwiczeń siłowych na maszynach oraz z hantlami (większą uwagę skupiłam na dolnej partii ciała, choć na każdą zrobiłam min. 1 serię [3x20powtórzeń]), 45 min jazdy na rowerze stacjonarnym (przejechałam ponad 12 km i spaliłam coś ponad 360 kcal).
Jakaś taka pełna energii jestem dziś :o)
Myślę ostro o jutrze, śniadanie pewnie będzie takie samo jak dziś. Co do obiadu to właśnie piecze się w piekarniku filet z łososia, na patelni z odrobiną oliwy z oliwy podsmażyłam mieszankę warzyw na patelnię. Nie mam pojęcia co zjeść jutro na 2 śniadanie i podwieczorek, kolacji jutro nie mam w planach jeść (idziemy wieczorem odwiedzić znajomych, którym urodziła się córeczka więc będę mieć niezłe wyzwanie by się nie skusić na coś słodkiego).
innaona
23 maja 2012, 21:56Dasz radę :-) !! A na drugie śniadanie może jogurt z musli i jakiś owoc ?? Hmm tylko to może być ciutkę mało