Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno mnie nie bylo, pomożcie mi do Was
wrocic!!!!:(

cholera jasna dziewczyno !!! Chcesz tego to idź po to!!! Nikt za Ciebie tego nie zrobi, dbaj o siebie, inwestuj w siebie!!! za jakiś czas spojrzysz w tył i powiesz sobie wielkie dziękuje, że coś w swoim życiu robisz. Skup się nad tym dlaczego tego chcesz , czy to jest naprawdę ważne i jakie będziesz miała z tego korzyści!!! Dlaczego chcesz zrobić...chcesz się lepiej czuć sama ze sobą-> tak wiec warto! Chcesz mieć lepszą kondycję -> tak więc zacznij nad nią pracować! Nijaka figura-> a jaki problem, popracuj nad sobą a będziesz wyglądać niesamowicie : )) weź się wreszcie w garść, nic poza TOBĄ nie stoi Ci na przeszkodzie!!! co jest ważniejsze, godzina przed TV czy kompem czy iść na przód po to co Ci się należy!!! Tak bo należy Ci się żyć tak jak chcesz, należy Ci sie wyglądać tak jak chcesz, należy Ci to!! wiec idź po to co jest twoje!!! Nikt Ci tego nie da o nie ... sukces zdobywa się małymi kroczkami nieustannie dążąc do celu, nie przestając, nie poddając się : ) Ty jesteś w stanie to zrobić bo TEGO PRAGNIESZ! Ludzie siedzą i smęcą co to by chcieli a nic nie robią, pokaż im że wystarczy lekko w siebie zainwestować i możesz być tym kim chcesz!!! daj sama sobie szansę bo nikt inny Ci jej nie da. Przeskocz te barierę, która ty sama jesteś i chwyć to co twoje! : ))) ... na sukces potrzeba czasu ... powoli regularnie ćwicząc i dbając o siebie osiągniesz to a za parę miesiecy podziękujesz sobie, że zamiast siedząc przed tv zdobyłaś to o czym pragniesz :) Czas leci, nikt go Ci nie cofnie, wczoraj powiedziałaś jutro a dziś .... to jest właśnie to godzina leci tak szybko korzystaj z niej, wykorzystaj własne życie!!! Powodzenia

Jeśli masz marzenia to nie osiadaj na laurach. Do swojej własnej perfekcji jeszcze Ci pewnie daleko, a więc może czas ruszyć dupsko i zebrać się di pionu bo małe dziecko to Ty nie jesteś :) uwierz że warto.

Kiedy się ma dużo wolnego czasu, jest momentami jeszcze trudniej. Wiem po sobie. Pamiętam też, jak mi Pani w sklepie zadało dokładnie takie samo pytanie "Pani to chyba schudła?", na co z zawstydzeniem (i pewną dumą wewnątrz, a jak!) odpowiedziałam "Tak", po czym usłyszałam "Ale chyba dużo, prawda?". Taaa... Było 11kg mniej niż teraz! Praktycznie te same 11kg, które musiałam zrzucić wtedy... Ja chcę wrócić do tamtej chwili, a Ty jej nie marnuj i dawaj dalej! Szkoda Twojej pracy! Trzymam kciuki i będę zaglądać, żeby zobaczyć, jak Ci idzie. ;)

Musisz się pozbierać i dalej walczyć. Pamiętaj, że w tym wszystkim chodzi tylko o Ciebie. Walczysz o wymarzoną figurę i nie pozwól żeby lenistwo wygrało. Ja się poddałam i teraz muszę walczyć od początku. Powodzenia ;) Trzymam kciuki ;)