Kurde wczoraj poleciałam w tango ! nie wiem po prostu strasznie dużo stresu było mysałam że już pożegnałam tą faze ,,zajadania" zdenerwowania. a tu wczoraj poleciałam strasznie ...... najgorszy z tego był kebab i strasznie żałuje . Dzisiaj i już do wizyty mojej dietetyk musi być lepiej. po praktykach lece pobiegać, dam sobie nieźle w kość bo tak być nie może....
a jutrooo pierwszy dzien w nowej pracy <3
na piątek cel wagowy - 101 kg !
zapominam o porażce i jade z koksem !
ZnowuJa25
17 kwietnia 2014, 19:16trzymam się :) dzieki dziewczyny !!!
niezdecydowanaona
15 kwietnia 2014, 09:24raz na wozie raz pod wozem, ale najważniejsze, że nie tracisz motywacji! trzymam kciuki i miłego dnia życzę! :)