Tak jak pisałam ostatnio mój dostęp do internetu, jest bardzo ograniczony, to frustrujące. Bardzo chciałabym móc regularnie tutaj zaglądać.
Co do mojej diety, wszystko jest ok. Nie prowadzę jej od momentu kiedy piszę ten pamiętnik. Trwa kilka tygodniu dłużej. Co ciekawe na samym początku, przytyłam :P nie dużo o koło 0.5 kg, ale zaskoczyło mnie to. Efekt ten utrzymywał się przez około miesiąc. Jednak teraz zaczęło się to zmieniać, powolutku waga ruszyła w dół. Dziś rano pokazała: 70.3 kg, drobna różnica, ale mnie cieszy.
Czuję się bardzo dobrze. Moje wyniki nic się nie zmieniają, ani w jedną ani w drugą stronę, więc jest ok. Pewnie jeszcze za krótko to wszystko to trwa.
Zdarza się, że brakuje mi produktów mlecznych, jednak takie nostalgie pojawiają się bardzo rzadko. Ostatnio też miałam sporą próbę... Uwielbiam sushi i byliśmy ze znajomymi w takiej knajpie. Ale udało mi się zjeść inne cuda, które były bardzo smaczne, a pewnie jedząc w wersji mięsnej, nigdy bym ich nie spróbowała:)
Teraz będę dłuższy czas w Polsce, więc postaram się częściej tu bywać.
Pozdrawiam :)