Hej!
Od dzisiaj chciałabym zacząć moją przygodę z odchudzaniem.
Strasznie przeszkadza mi to jak wyglądam, żle czuję się w swoim ciele. Przez to często jestem skrępowana w towarzystwie. Kiedy spotykam kogoś po dłuższej przewie i wiem, że jedna z pierwszych myśli w głowie tej osoby to: " ale ona przytyła". Przygnębiające jest to, kiedy wchodzę do sklepu i mam problem ze znalezieniem czegoś fajnego w moim rozmiarze, a jeśli nawet coś się trafi to wyglądam w tym śmiesznie, dziwnie, obrzydliwie. Takie rzeczy odbierają mi radość. Straciłam całkowicie poczucie atrakcyjności.
Szczerze wierzę, że uda mi się zmienić to jak wyglądam. Wiem, że nigdy nie zaakceptuje mojej aktualnej figury( a ponoć to klucz do wielu rzeczy), więc muszę nad nią popracować.
Chciałabym znaleźć tu Wasze wsparcie i odwdzięczyć się tym samym.Życzę nam wszystkim powodzenia, mnóstwo radości i śmiechu w zmaganiach ze swoimi słabościami!
Niestety tam gdzie mieszkam, nie mam dostępu do internetu, więc moje notatki najprawdopodobniej będą dość nieregularne, choć postaram się coś wymyślić.
A to a propos samoakceptacji, z którą aktualnie mam duży problem: