Waga , ani drgnęła.( OD WCZORAJ)
Wiem , że nie powinnam się ważyć codziennie, ale ja to mam w nawyku , że staje rano staje na wadze
.Co do wczorajszego planu ćwiczeń, udało mi się zrealizować w 80%.
Nie byłam na Zumbie, bo po prostu nie było już wolnych miejsc..Zapomniałam , ze wiosna przyszła i ludzie zaczęli się odchudzać. I oblegane są wszystkie kluby fitnes i siłownie.Za to tańce przedłużyły się o pół godziny, więc trochę kalorii nadprogramowych straciłam
Dieta dobrze, ale przyznam sie , ze nie udało mi sie zjeść 5 posiłków z karczku.Jeden z nich zastąpiłam koktajlem białkowym i zjadłam pół kromki chleba+ kefir Cholerka , chwała temu kto faktycznie wytrzyma na tym karczku.
Dziś kupiłam mięso mielone i zrobiłam pulpety i udusiłam piersi z kurczaka.i będę wcinanć aż miło , do trochę dodam trochę warzyw.
i dużzżoooo wody do picia.
Tak więc moja dieta przechodzi już bardziej w stronę dukana.
plan ćwiczeń na dziś:
-plewienie , grabienie , przycinanie krzewów w ogrodzie-
-1,5 godziny marszu z kijami
-brzuszki podczas oglądania seriali
Windsong
16 kwietnia 2013, 19:37Uwielbiam karczek i jestem raczej mięsożerna, ale pięć razy nadzień to bym chyba nie wytrzymała :) Dietetyk zalecił mojemu dziecku dietę nisko glikemiczną na bazie Montignaca, odżywiamy się tak wszyscy od marca, polecam, smacznie, różnorodnie i bez liczenia kalorii.