Ale żem się wczoraj "zdziwiła" wchodząc na wagę - od urodzin - czyli od początku marca - wróciła mi pełniutka, tłuściutka dyszka. Sama jestem sobie winna bo zaczęłam wpierdzielać jak dziki osioł. No niestety - zapuściłam się. Ale ale:) Jogurcik bo jednak żal takiej pracy. Nie tracę dobrego humoru bo wiem, że się da. A miesiąc sierpień ogłaszam miesiącem wolnym od kanapowego leżakowania. Przynajmniej 3 razy w tygodniu jakieś sporty. Jakiekolwiek - ale jakieś.
Co by nie czekać na nadejście sierpnia zaczęłam od wczoraj:)
I tak na dzień 30 lipca 2012 roku moja waga pokazuje tłuste 82,8 kg.
We wrześniu chciałabym pojechać na wakacje. W grę wchodzi termin najwcześniej od 8 września. Do tego czasu zgubię 6 kilosków - realne:)
Wczoraj na śniadanko był serek wiejski z pomidorkiem, na drugie sucharek, obiadek był ryż z leczo:) A potem popłynęłam - na basenie:P Pływałam jakieś 50 minut. Potem w drodze powrotnej wszamałam nektarynkę, a w domu hmmm co ja w domu jeszcze wciągnęłam??? Aaaaa już pamiętam - pół torebki ryżu z mleczkiem:) Przyczłapałyśmy się z siostrą koło 19 do domu:P Siadłam, i zrobiłam dla niej karteluszkę:) Pożegnanie szefowej - kierownik sklepu ze szmateczkami więc w klimacie szmateczkowym:)
Jak myślicie - spodoba się jej?
Dziś ćwiczonek nie będzie bo będę bardzo późno w domu ale jutro znów hipek skacze do wody:) A w czwarteczek wybadam co i jak na siłowni:P Muszę z jakimś trenerem pogadać co by mi rozpisał jakieś ćwiczenia na uda i brzuch przede wszystkim i będę sobie śmigać. Wreszcie aktywowałam kartę multisportu:D
Reasumując - do wyjazdu maksymalna waga to 77 kg - a może uda się mniej;) Będę wytrwale walczyć:) Buziaki
Reasumując - do wyjazdu maksymalna waga to 77 kg - a może uda się mniej;) Będę wytrwale walczyć:) Buziaki
inesa75
1 sierpnia 2012, 21:01dasz radę , bedzie ok :) karta bombowa , masz talencik :)
zlotowlosa87
31 lipca 2012, 11:02Powiem tak:) W miarę pogody, sił i chęci mam plan następujący: 2-3 razy w tygodniu basen 1-2 razy w tygodniu siłownia lub fitness a rower oczywiście przy okazji poza tymi wyjściowymi ćwiczeniami. Już nawet go porządnie wyszykowałam - czeka tylko na odkurzenie siodełka i w drogę:)
ilona833
31 lipca 2012, 10:41Zauwazyłam ,ze nie piszesz. ale wierzyłam ,ze wrócisz-Mam nadzieje ze tym razem na dobre ;) Kartka swietna-masz zdolnosci ;)