Siemanko dziełuszki :*
Hmmm od czego by tu zacząć....
...
.......
Od pieniędzy? Ok.. Więc sprawa kasy którą mi siłownia kradła przez kilka miesięcy przedsawia się następująco:
Miałam już na oku płaszczyk który sobie za tą kaske kupie!! Więc idę szczęśliwa odzyskać swój kesz, a oni że niestety ale w umowie jest to napisane że muszę sama skontaktować się z bankiem i zablokować siłownie żeby przestali mi ściągać kasę w innym wypadku będą mnie prawnie gnojki okradać!!
To się pytam tego pana dlaczego nie powiedział mi tego w dniu w którym przyszłam zrezygnować, a on na to że takich rzeczy nie mówią. Jest to w umowie i to wystarczy.
Oczywiście było to napisane pod jakąś dwudziestą gwiazdką i mini drukiem no ale było więc nie ma o czym gadać i kasy nie odzyskam.
Morał taki że zawsze trzeba czytać umowy ZAWSZE!
A żeby mnie jeszcze dobić to przysłali mi karę do zapłaty gdyż nie mogli mi pobrać pieniędzy z konta (bo moje konto puściutkie) i tak z 19 funi zrobiło się 40 Ałaaaaaaaa
A chciałam być tylko: piękna, szczupła i wysportowana...
jestem za to: zła, smutna i biedna.. i po co mi to było?
Co teraz..
Praca?
Ok to jedziemy z pracą.
Rozmowe o prace przeszłam, przyszłam pierwszego dnia na godzinke na próbe, miałam przyjść jeszcze raz, a później miała być rozmowa z szefem no ale do drugiego razu nie doszło chlip chlip. Więc szukam dalej.
Zarejestrowałam się w agencjii pracy póki co też cisza.
Może tak ma być.. Może wszechświat tego włśnie chce?
Ćwiczeniowo i zdrowo jedzeniowo też szału ni ma.
To chyba nie jest mój najlepszy miesiąc...
No ale nic dobra strona jest taka że mam duuuużo czasu dla siebie i dla seriali więc nie jest źle
Na dobraoc foto mojej kici która najwyraźniej odżywia się zdrowiej ode mnie
Pozdro