Ehhh mam juz dość. Potrzebuje pożądanego kopniaka w tyłek. Moje żywienie jest coraz tragiczniejsze :( Brak mi pomysłów na wymyślanie czegokolwiek, musze sie czymś zająć zeby nie myślec. Ćwiczenia są jeśli o to chodzi to jest dobrze ale przecież jest nie bede sie trzymała racjonalnego odrywania to nic nie da ... :/
Postanowienie od jutra 21 października wprowadzam u siebie kategoryczny zakaz podjadania ..! Konkretne śniadanie w szkole jakiś owoc w domu obiad kolacja i ćwiczenia ...!
Zakaz
- paluszki ciastka ciasteczka herbatniki itp
- batony w czekoladzie
- fast food ( pizza, mcdonalds, chipsy )
- gazowane chociaz tegonu mnie raczej nie ma
Bo znowu wroce to tego co było rok temu a na to pozwolić nie moge ..!
Ktoś chętny ...?