Po pierwsze chcę podziękować za wszystkie pozytywne komentarze :)
Dziś nie robię wpisu na blogu bo idę na imprezę, a rano nie miałam czasu, aby poszukać w książkach materiałów na nowy temat.
Poza tym już wyzdrowiałam. Okazało się że wczoraj to nie było zatrucie, ale reakcja alergiczna na dwutlenek siarki w rodzynkach, bo ja zawsze zapominam je opłukać pod bieżącą wodą i później cierpię.
Muszę zmykać idę na imprę :)
Pozdrawiam
:)