Dziś miałam wstać o 7, ale tak naprawdę wstałam przed 8. Jem właśnie śniadanie bułkę razowa z chudym serem i paprykę konserwowa i ogórka konserwowego. Oczywiście przed szklanka wody. Czeka mnie jeszcze rozwieszenie prania, jechać do banku i na 12 do pracy. Dziś praca do 23 jutro też i w niedziele to samo. Nie wiem jak to przeżyje ale musze dać radę. Żyje już wolnym poniedziałkiem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Amlle
24 października 2014, 09:48Dasz radę:) Zobaczysz, jak Ci przeleci ten czas w pracy. Mnie też czeka dzisiaj sprzątanie i ortodonta, gotowanie obiadu, szkoda że doba nie ma więcej godzin :)