poszalałam wczoraj na parkiecie - tańce hulanki swawole
a dziś cała siebie bolę
w południe zaczyna się dzień
w głowie siedzi leń
jadłospis
bardzo późne śniadanie: 4 kromki chleba z mielonką i pomidorem
duuuużo wody z sokiem malinowym, kawa
II śniadanie: kawa i rogalik z czekoladą (233 kcal)
obiad: szynkowy kotlet grilowany, sałata, rukola i inne takie jak wczoraj + kasza gryczana
kolacja: twarożek z rzodkiewką
miłej niedzieli
trzeba było wprowadzić poprawkę, jak widać zupa się nie zmieściła a niestety do "porannej" kawy siadł rogalik
teoretycznie jutro ważenie ale się boję ...
szila1987
9 lutego 2014, 17:54OJ TEŻ BYM CHCIAŁA ABY W POŁUDNIE ZACZĄŁ SIĘ MI DZIEŃ
Grubaska.Aneta
9 lutego 2014, 16:32jakie rymowanki:)
inesiaa
9 lutego 2014, 13:05Hihi podoba mi sie to : w poludnie .....:))) tez bym potancowala, ile kcal straconych a ile endorfinek uwolnionych:) super:)))
UnOpened
9 lutego 2014, 13:00Taniec na szczęście spala dużo kalorii! :) Też bym sobie poimprezowała. :) Wytrwałości! Pozdrawiam :)