Dzisiejsze menu do czasu wyjścia do baru miało 1300 kcal. W barze zjadłam coś a'la sajgonki 4 sztuki (nie wiem ile miały kcal). Ale i tak uważam, że grzecznie było ;)
Śniadanie g. 8
- dwie kanapki z serkiem Apetina, lodową, kiełbasą żywiecką i papryką
- kawa z mlekiem
II śniadanie g. 11
- banan
Lunch g. 14
- trzy placuszki z jabłkami
Obiad g. 17
- odchudzony mielony
- ziemniaki z wody
- pekińska z ogórkiem, cebulą, kukurydzą i jogurtem
Kolacja w barze:
- 4 sajgonki z kurczakiem i papryką
W międzyczasie:
- 6 kostek gorzkiej czekolady (wiem, wiem za dużo, ale czyść musiałam zajeść stres...)
Ćwiczenia:
BRAK
- dwie kanapki z serkiem Apetina, lodową, kiełbasą żywiecką i papryką
- kawa z mlekiem
II śniadanie g. 11
- banan
Lunch g. 14
- trzy placuszki z jabłkami
Obiad g. 17
- odchudzony mielony
- ziemniaki z wody
- pekińska z ogórkiem, cebulą, kukurydzą i jogurtem
Kolacja w barze:
- 4 sajgonki z kurczakiem i papryką
W międzyczasie:
- 6 kostek gorzkiej czekolady (wiem, wiem za dużo, ale czyść musiałam zajeść stres...)
Ćwiczenia:
BRAK
Grubaska.Aneta
4 kwietnia 2014, 19:57aż zgłodniałam:)!
lindemanowa
8 marca 2014, 17:09Mmm jadłabym :D Bardzo dobrze, że się nie dajesz złamać, prędzej czy później wszystko wyjdzie na prostą. Trzymaj się i wszystkiego najj z okazji Dnia Kobiet :)!
Straciatella2014
8 marca 2014, 11:18hmm ciekawe nigdy nie bylam w takim barze :)
DilerkaArbuzowx3
8 marca 2014, 10:30Jejku jak pysznie !
Magdalena762013
8 marca 2014, 09:37Odchudzony mielony - bardzo ciekawy pomysl. A wyjscie do baru - faktycznie grzeczne!!!