Nie wiem nawet który to już dzień, ani nawet nie wiem jaka jest teraz waga, ale obawiam się, że wróciła do początkowej, o ile nawet jej nie przekroczyła :(
Od tygodnia jesteśmy w Anglii i znajomych i zarówno pod względem jedzeniowym jak i ćwiczeniowym jest T-R-A-G-E-D-I-A !
Jem nieregularnie, niezdrowo, piję drinki, wcinam słodycze :( Mam ochotę sama siebie wybiczować za to wszystko!
No ale po powrocie, zaczynam od początku! Nie ma to tamto, laba wyjazdowa, ok, ale trzeba też powrócić do normalności. Jeszcze trzy dni i koniec!
Pozdrawiam, popijając właśnie whiskey ze sprite (och jak dietetycznie ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
andzial1982
9 maja 2013, 18:16Skad ja to znam. Mam tak samo. Ale nie poddawajmy sie. Do dziela !!! Slodycze alkohol sio !!
malykombinator
8 maja 2013, 21:53właśnie, wypluwaj :P i skończ w końcu z tym oszukiwaniem, bierz się do roboty i zawalcz o siebie!
fantasia1983
5 maja 2013, 22:26no tak, nie ładnie... zdrowa dieta polega na zmianie nawyków na zawsze, niezależnie od sytuacji w jakiej nas życie stawia... pamiętaj o tym zaczynając dietę po raz enty. Powodzenia:)
iwona.xxxyyy
5 maja 2013, 21:20nie. nie po powrocie- teraz, nawet jak wcinasz te slodycze, wypluj i pokaz na co cię stać.