Waga: 78,7 kg (hmm nie tak się umawialiśmy, miało być z dnia na dzień w dół ;) wiem, wiem już mi któraś z Was pisała, że nie powinnam się codziennie ważyć, ale ja nie mogę się powstrzymać i czasem właśnie taki efekt ;)
Nastawienie: rewelacyjne
Humor: dobry :)
Śniadanko zjedzone, właśnie popijam kawę Inkę, a później ruszam na jakiś mały rajd po sklepach, przy okazji sobie pospaceruję trochę, bo od jakiegoś czasu jestem bez samochodu i wszędzie (w promieniu 3-4 km) sobie spaceruję, zawsze to jakiś ruch.
Oczywiście mam zamiar drugi dzień ćwiczyć, i jestem dobrej myśli, że mi się to uda :)
Miłego dnia i mały demotywator :) Następnym razem jak będę miała ochotę na czekoladę, to spojrzę na to zdjęcie ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Enchantress
6 kwietnia 2013, 18:44Wazenie to moja zmora wiec za czesto tego nie robie. Kazdy robi wedlug siebie i swoich potrzeb :) Wesele brata jest dobrym motywatorem :) Powodzenia
anuszka1981
6 kwietnia 2013, 10:52Też tak mam z tym ważeniem, też trudno mi się powstrzymać, a kiedy widzę, że przez dwa dni nic nie rusza, to klops i spadek motywacji :) Te panie takie uśmiechnięte,a my się przejmujemy :D Rzeczywiście dobre zdjęcie na spadek motywacji i przypomnienie sobie, dlaczego chcemy schudnąć ;)