Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakos sie trzymam:/


  No jakos sie trzymam. Nic na mnie nie dziala tak dobrze jak samokrytyka! A po wczorajszym wazeniu sama sie nawyzywalam  od najgoraszych. Jestem przed @ i waga pokazala mi prawie kilo wiecej a miala pokazac chociaz ciut mniej od paskowej. Nawyzywalam sie strasznie powiedzialam sobie co mi na duszy lezalo i teraz sie pilnuje. Dla kogos kto cale zycie walczy z silna wola ciezko jest nie raz wytrzymac w jakims postanowieniu nawet dzien wiec ja wytrzymalam dwa i jestem z siebie dumna. Dzisiaj zaliczylam nowootwartego Primarka w EIndhoven. Nic tak nie poprawia mi nastroju jak zakupy:). Wylazlam z pelnymi siatami a co sooobiee bede zalowac:). Piatek wieczor a ja z herbatka na smaczny sen siedze wiec chyba naprawde pomogl mi ten wewnetrzny opierdziel do samej siebie:). Aby sobote przetrwac bez wina pokusy a przetrwam kolejny tydzien:). 
  • ancok90

    ancok90

    30 listopada 2013, 10:38

    Oj nic tak nie poprawia humoru jak zakupy! ;D

  • beatkal

    beatkal

    29 listopada 2013, 23:21

    TRZYMAJ SIE I BEZ WINKA TYLKO DODATKOWE KALORIE DOSTARCZA

  • Wiyue

    Wiyue

    29 listopada 2013, 23:06

    wewnętrzny opierdziel powiadasz? Będę o tym pamiętać w chwili słabości ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.