Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Mam na imię Malwina. Obecnie mieszkam z mężem i dzieckiem w Holandii. Mam nadzieje, że w końcu schudnę a wy mi w tym dopomozecie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26141
Komentarzy: 301
Założony: 4 października 2011
Ostatni wpis: 13 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ZapachDukana

kobieta, 36 lat,

168 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2016, Skomentuj
krokomierz,9,0,1,19,6,1465847310
Dodaj komentarz

10 lutego 2015 , Komentarze (4)

Ruch i dieta na 5+. 

Ale zeby nie bylo ze taka swieta jestem to lampka wina mi sie nalezala bo mi kregoslup w tylek wchodzil.

Jutro z moim Piotrulkiem jedziemy do Amsterdamu na koncert naszej ulubionej wokalistki ktorej jak to sluchalismy to nawet Policja w domu byla:)

A cooo srodek tygodnia ale opieka dla mlodego jest

14 walentynki 

17 -go 8 lat razem

od prawie czterech lat w Holandii takze taka randka sie nalezy!

Szalona randka!

9 lutego 2015 , Komentarze (5)

Waga na pasku zaktualizowana. Tak przytylam 8 kg. 

Dieta rozpoczeta.

Ruch dzisiaj byl cardio cwiczenia + rower. Zdrowe, ograniczone kalorie rowniez.

Jestem z siebie zadowolona bo to pierwszy od wielu dni dzien bez oszukiwania samej siebie.

Teraz herbatka "Detox"

Jakis serialik i lulu.

Ciezko jest sie podniesc ale mysle sobie ze skoro znow tutaj jestem to przeciez nie bez powodu....

Jutro tez jest dzien.

30 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Dziewczyny nie moge sie podniesc!! Spieprzylam po calosci. W domu pelno zestawow do cwiczen. Hantelki,steper. W lodowce sporo dietetycznych rzeczy a ja nie wiem co mi jest. Zrobilam sie ospala wiecznie zmeczona. Zree i zree podzeram slodycze pije wino wieczorami siedzac na kanapie i podziwiajac metamorfozy innych. I tak juz od ponad roku. Tak bym chciala sie odmienic ale nie ma mi kto kopa zapierdzielic....:(((

23 października 2014 , Komentarze (3)

Przytylam i nie mam motywacji :( wstyd!!!

1 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Oj dziewczyny nagrzeszylam. Ruchu zero lezenie wiekszosc dnia w lozku. Sen odpoczynek napierdzielaly mnie jajniki. Pozarlam troche mmsow troche czekolady tylko blaaagaam nie mowcie tego nikomu. Zazwyczaj nie mam takich lotow podczas miesiaczki ale tym razem mnie ponioslo.... Aj tam jutro sie szykuje aktywny dzien wiec nie ma co biadolic tylko trzeba sie zmotywowac. Pierwszy dzien zawsze jest dla mnie bolesny i okropny wiec jutro bedzie lepiej.

30 listopada 2013 , Komentarze (1)

Jak fajnie obudzic sie bez kaca w sobote :). Pojechalam na rowerze z mlodym na trening w pilke, wymarzlam co swoje siedzac godzine na dworzu ale i tak bylo fajnie sie ruszyc z domu i popatrzec jak moje malenstwo strzela gole. Potem sprzatalismy z mezem w domku. Lubie tak usiasc sobie wieczorem w czystym mieszkanku i posiedziec przy swiecach. Dzisiaj andrzejki ale ja jakos w ogole tego nie czuje. No jak mam czuc skoro sami siedzimy. Jeszcze 3 tygodnie i Londyn juz sie nie moge doczekac ale jednak jak ostatnio ogladalam polska tv i lecialy swiateczne reklamy to nie ukrywam ze mi sie zatesknilo. Troche mi smutno ze nie zobacze sie z rodzicami w swieta ale pojedziemy do Polski na wiosne. Co by tu na obiadokolacje opierniczyc??

29 listopada 2013 , Komentarze (6)

  No jakos sie trzymam. Nic na mnie nie dziala tak dobrze jak samokrytyka! A po wczorajszym wazeniu sama sie nawyzywalam  od najgoraszych. Jestem przed @ i waga pokazala mi prawie kilo wiecej a miala pokazac chociaz ciut mniej od paskowej. Nawyzywalam sie strasznie powiedzialam sobie co mi na duszy lezalo i teraz sie pilnuje. Dla kogos kto cale zycie walczy z silna wola ciezko jest nie raz wytrzymac w jakims postanowieniu nawet dzien wiec ja wytrzymalam dwa i jestem z siebie dumna. Dzisiaj zaliczylam nowootwartego Primarka w EIndhoven. Nic tak nie poprawia mi nastroju jak zakupy:). Wylazlam z pelnymi siatami a co sooobiee bede zalowac:). Piatek wieczor a ja z herbatka na smaczny sen siedze wiec chyba naprawde pomogl mi ten wewnetrzny opierdziel do samej siebie:). Aby sobote przetrwac bez wina pokusy a przetrwam kolejny tydzien:). 

25 listopada 2013 , Komentarze (6)

Zostaly mi rowniutko 4 tygodnie do wylotu do Anglii. Bede swiadkowa, chce schudnac 4 kg do tego czasu na wiecej realistycznie nie ma juz szans ale 1kg na tydzien jest jak najbardziej realny . Strasznie potrzebuje motywacji i kopa bo od czasow wakacji moje ogarnianie wyglada slabo. Ciagle zdazaja mi sie wpadki. Praktykuje Mindfulness gdzie sie da tylko nie podczas jedzenia i wrocilam do starych brzydkich nawykow.  Uwielbiam czekolade i wspolne jedzenie przy stole i gadanie:/. Licze na pare slow wsparcia no i waga z paska caly czas aktualna. Jak osiol stoi w miejscu. Chcialabym miec do swiat chociaz blizej niz dalej do szostki :/

Milego tygodnia wszystkim ludkom!!

31 października 2013 , Komentarze (6)

Wyprawa halloween zaliczona:)
Super akcja zorganizowana przez komitet rodzicielski. 
15 domow ustrojonych w okolicy szkoly polgodzinna zbiorka przed- w szkole na malowanie dzieci.
Pozniej podzial na mniejsze grupy rozdanie map z adresami domow i spacer. 
Wystroj domow widowiskowy zombi duchy dracula diabel mumia pelno grobow dyn pajeczyn pajakow straszna muzyka w glosnikach. I w kazdym z domow przysmak dla kazdego dziecka. Naprawde widowiskowa sprawa. Na sam koniec byl namiot strachu zorganizowany przez lidl.nl . W srodku pelno dymu i strasznych strachow ktore nagle ozywaly. Jedno dziecko az sie zanosilo z placzu po wyjsciu heh no trudno...
Niech moj maz zaluje ze wolal odespac nocke ( nie dziwie mu sie tak tylko mowie) niz pojsc z nami bo bylo super:) Kasjan padl jak mucha na kanapie po takim spacerku a mamcia spalila te pare fryteczek do halloweenowego obiadu:D.





© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.