Ogólnie nie było najgorzej :) Zobaczymy jak to dziś się zakończy :) W piątek na ognisku skusiłam sie na kilka ciastek :c Ale na szczęście nie jadłam chipsów! W sobote wstałam o 12 i już miałam zaburzony dzień. Ale bez słodyczy ;) Zrobiłam 8km na rolkach w ok . 35 min.Dzisiaj zaraz jadę na występ więc bez obiadu ... zobaczymy czy dostaniemy coś na miejscu ;) Może trochę się skusze, bo chyba padnę bez jedzenia. W czwartek wyjeżdżam do Łotwy o 4 rano , jeszcze przed wyjazdem mam ważenie, okarzę się jak poszło i ile będzie po wyjeździe. Mam niedzieję że dużo nie przytyje :/
Życzę wam pogodnej, słonecznej niedzieli
Na koniec trochę motywacji, która też mi się przyda
Orzech0wa
3 sierpnia 2015, 22:37Kocham rolki! <3 Używajmy ich teraz jak najczęściej, bo później pogoda się popsuje i koniec....;p
Tesa61
9 czerwca 2015, 12:15Obrazek bardzo mi się podoba. Oby i u mnie był taki finisz. Jak Twoja dieta? Długo nic nie pisałaś. Tylko nie rezygnuj. Razem na pewno damy radę!
blueanj3
27 maja 2015, 21:12miłej podróży:) ostatni obrazek bardzo przypadł mi do gustu:)
WantBeFitLady
26 maja 2015, 08:22Nie przytyjesz musisz tylko trzymać sie wyznaczonych celów!
pozytywna16
25 maja 2015, 11:02Rolki to najlepsze co może być :D Dobrze Ci idzie ;)
jamida
24 maja 2015, 14:22powodzenia!
Ateliee
24 maja 2015, 13:48Dasz radę! Najważniejsze to umieć powiedzieć "dość". Ja również dopiero zaczynam, także trzymam kciuki! :)