Niespełna rok pozostał mi stanu wolnego. Rok temu marzyłam o zaręczynach, przygotowaniach. Jeszcze rok temu marzyłam o skończeniu studiów i pracy. Rok temu ubóstwiałam kwiaty, welony, zaproszenia. Dziś mdli mnie na samą myśl, oblewają mnie poty na sam widok białych kiecek. Może pójdę w czarnej?
Rok temu miałam wiele marzeń. Dziś gdy one się spełniły nastała pustka.
Jestem gruba, smutna, niezadowolona, rozczarowana samą sobą. Dobrze, że mam Miłość. Tylko On powoduje, że chcę wstać z łóżka.
angelisia69
17 listopada 2016, 13:25tak wiec teraz trzeba znalezc i dodatkowa motywacje do wstania z lozka-starania o piekna siebie!!Piekna,zdrowa i pewna siebie!Nie ma co narzekac i zwlekac a ruszac od zaraz!