Hej. Dziękuję za takie wsparcie za wszystkie komentarze. Za próby postawienia mnie do pionu. Muszę jednak coś wyjaśnić. Może nie wyraziłam się dostatecznie jasno. Pisząc że odpuszczam mam na myśli to ciągle kontrolowanie. Kroki spalone kalorie liczenie pisanie zaznaczanie. Presja że zjadłam za mało za dużo że źle... Wyrzuty sumienia gdy nie zrobiłam treningu... Narzuciłam sobie jakąś presję i zatraciłam się w tym. A efektów nie mam z tego. Nie chce rzucić się na czekoladę i nie zdrowe jedzenie bo nie chce ważyć 150 kg. Chce jeść zdrowo. Trzymac michę ale tak naturalnie. Chce ja mieć kontrolę nad jedzeniem a nie jedzenie nademną.
Na vitalii zostanę chociaż wpisów u mnie mało.
chcę ćwiczyć ale żeby było to takie naturalne z chęcią a nie z musu bo muszę schudnąć. Chce cieszyć się ze zjedzenia kawałka ciasta do kawy w niedzielę a nie wyrzucać sobie że zjadłam słodkie. Chcę po prostu zacząć cieszyć się z tego wszystkiego co mam a nie ciągle się przejmować kilogramami stresować się kolejnym pomiarem wagi.
Mam nadzieję że wyraziłam się jasno.
Krummel
29 maja 2023, 09:50Niby nie odpuszczasz, ale też ciężko Ci w dalszym ciągu zaakceptować, że przydałoby się zmienić na stałe nawyki żywieniowe. Nie czarujmy się, ale codzienne ciasto do kawy, chałka czy drożdżówka, nie powinny być stałym elementem w menu, tak samo życie samym chlebem - z tym, że każdy ma inne cele i priorytety. Jeśli słodycze są dla Ciebie aż tak istotne i dają Ci poczucie wewnętrznego spokoju, ponieważ MOŻESZ, a odnoszę wrażenie, że masz niewiele przyzwolenia w swoim zyciu na przyjemności, to droga wolna, ale też trzeba pogodzić się, że odbije się to na wadze.
mmonni
28 maja 2023, 23:28❤️
Wymarzona_
28 maja 2023, 14:36Cieszę się, że nie odpuszczasz całkowicie :) Też myślę, że najlepiej wszystko robić w granicach rozsądku, bo jeśli mamy katować się za zjedzenie kawałka ciasta, to nie jest to ani zdrowe, ani normalne. Życzę Ci, żeby udało Ci się znaleźć to zgubione szczęście i satysfakcję z jedzenia :)
ruda.lisiczka
28 maja 2023, 10:18Słuchaj, a może odpuść treningi a skup się na jedzeniu. Można schudnąć bez treningów, ćwiczeń. Tak naprawdę proces chudnięcia to 70% jedzenia na deficycie, trening to max 30. Ja kiedyś schudłam pilnując tylko jedzenia. Zawsze jak próbowałam ćwiczyć i trzymać się diety to nic na wadze się nie zmieniło, bo od wysiłku robiłam się mega głodna i nie dawałam rady trzymać się kalorii. U Ciebie wystarczy odpowiednia liczba kalorii, jakieś standardowe aktywności typu spacer, przejażdżki rowerem.
Missai
27 maja 2023, 22:54Mocno trzymam kciuki. Ta presja i frustracja nie są dobre dla Ciebie i dobrze, że zmieniasz to.
PACZEK100
26 maja 2023, 21:37Rozumiem i życzę spokoju:)
Kaliaaaaa
26 maja 2023, 17:59Ja dobrze rozumiem ta frustrację. I jestem zdania że jak coś nie działa to trzeba coś zmienić. Ale i warto być szczerym że soba- owszem może i jadłaś 1600-1700 kcal, ale z tego co czasem wpisałas to raczej głównie węgle i trochę tłuszczu. Śniadanie typu chleb z masłem i banan to raczej średni posiłek. I znowu nie piszę tego żeby ci dokuczyć. Po sobie widzę że jak mam mało białka to nie spada- tzn teraz , po 20tce to jadłam mało i leciało. Z blonnikiem też pewnie średnio.... Z opisu wynika też że jesz często w biegu itd. Więc może faktycznie wkładanie wysiłku w liczenie kalorii nie ma do końca sensu. Może dasz radę te siły i czas przelozyc na lepszą jakość jedzenia? Spokojniejsze i bardziej przemyślane posiłki? A co do treningow- ja bym chyba te próby odpuściła, przecież ty prawie że pracujesz fizycznie (w ogrodzie , polu)- zwłaszcza latem mam wrażenie że to ci powinno wystarczyć. Masz prawo być zmęczona, i jestes- no i niepotrzebnie się frustrujesz.. To już lepiej założyć 20-30 minut aktywności z dziećmi, typu rowery, piłka, badminton czy co tam lubicie- wybierasz chłopaków to będą spokojniejsi. Podwójny zysk;) No i pewnie że można się cieszyć ciastem- byle to faktycznie był jeden kawałek a nie pół blachy:) Ustal jakiś plan kontroli z wagą, powiedzmy co 2 tygodnie czy miesiąc, żeby widziec czy nie idzie w górę i faktycznie spróbuj inaczej, powodzenia:)
Kaliaaaaa
26 maja 2023, 18:01Wybiegasz miało być;)
zakrecona_zona
26 maja 2023, 18:58Dziękuję. Masz bardzo dużo racji. Jem mało białka. Fakt. Jem w biegu. Mam dużo aktywności w ciągu dnia i dodatkowy trening jest dużym obciążeniem a i tak mam wyrzuty jak go nie zrobię... Właśnie to chce zmienić i wiele innych rzeczy.
Marieke
26 maja 2023, 15:47Ja Ciebie doskonale rozumiem, bo też nie lubię liczenia kalorii czy jakiejś narzuconej aktywności. Bez tego da się schudnąć, o ile wprowadzi się pewne zmiany i konsekwentnie tego trzyma przez długi czas. Powodzenia 🙂