Hej. Dziś kolejny dobry dzień pod względem trzymania się diety. Na śniadanie jajecznica 3 jajka na maśle ze szczypiorkiem pomidor i chleb graham
drugie śniadanie znaleziony przepis w necie na naleśniki budyniowe
budyn proszek bez cukru jedno jajko i 150 Mln mleka i smażymy. Do tego zjadłam serek wiejski rodzynki i masło orzechowe.
i tak z ciekawości wpisałam sobie wszystko w apke do liczenia kalorii bo naleśniki wyszły super. A tam wychodzi mi Ponad 600 kcal! Szok! Fakt że zjadłam o 12 i jestem mega syta a już jest 15 godz. Ale jak na drugie śniadanie jednak za dużo. Myślałam że mają mniej kcal. Same naleśniki bez dodatków mają jakieś 320 kcal. No nic. Jednak warto liczyć kalorie. I chyba zacznę to robić. Bo jak widać można nie źle się przejechać. No nic. Przede mną jeszcze obiad. I jakąś kolacja. Na fabryce siły wyliczyło mi następujące wartości
także jeszcze mam trochę kalorii do wykorzystania. Na śniadanie wyszło mi jakieś 400 kcal. A na obiad będzie jakieś 400 kcal.
_Pola_
30 października 2021, 09:37Ja właśnie dlatego liczę kalorie. Kiedyś sprawidziłam ile ma moje ulubione carmel macchiato ze Starbucks, okazała się że 350 kcal 😱 Już go nie piję.
CzarnaNatka
29 października 2021, 10:35Po przeczytaniu Twojego wpisu poważnie zastanawiam się nad liczeniem kalorii. Można naprawdę się zdziwić. Życzę Ci samych sukcesów. Jajecznica wygląda bardzo apetycznie!😋
zakrecona_zona
29 października 2021, 11:20Oj tak też chyba muszę zacząć bardziej liczyć. Chociaż nie lubię tego. Ta zabawa z waga kuchenna... Ehh
CzarnaNatka
29 października 2021, 11:29Ja nawet wagi kuchennej nie mam🤣 A gotujesz osobno obiad dla siebie, a osobno dla rodziny? Bo jak to potem policzyć jak zrobi się tyle, żeby dla całej rodziny starczyło?🤔
zakrecona_zona
29 października 2021, 12:34Wiesz co ja jak gotuje coś dla wszystkich to mozolnie dodajesz składniki dla tych wszystkich osób a potem ważysz sobie już gotowa porcje. Albo oddzielnie. Ja na codzien jestem sama z dziećmi więc robię oddzielnie dla siebie a dla dzieci oddzielnie. Już długo nie liczyłam kalorii tzn nie ważyłam wszystkiego dokładnie. Chyba do tego wrócę.
Granatowaa
28 października 2021, 23:21Jedzenie wygląda pysznie. Ja u siebie zauważyłam, że jak jem posiłek naprawde FIT, to za parę sekund jestem głodna. Coś do tego dojem, albo poprostu się rzucę na jedzenie i wychodzi z tego Wielkie nic. Natomiast jeśli zjem porządny posiłek to nie podjadam i nie kuszą mnie niezdrowe rzeczy...
zakrecona_zona
29 października 2021, 11:19Mam tak samo. Po wczorajszych naleśnikach długo nie myślałam o jedzeniu.
annna1978
28 października 2021, 21:47Masz rację, kalorie bywają mega zdradliwe. Kiedyś poszłam z córką na boobletea i to taki soczek z kulkami który ma 600kcl, przeżyłam szok 😵
ewelka2013
28 października 2021, 18:43Ja wpisuje w fitatu i uwierz czasem sama oczy wytrzeszczalam niby mało jiem a okazywało się, że jiem bomby kaloryczne... ta aplikacja dużooo mi daje
dzanulka
28 października 2021, 16:20Jeżeli zrobisz sobie takie naleśniki od swieta i to w ramach największego posiłku, to nawet można to przemilczeć, bo na pewno na pochwałę ten przepis nie zasluguje.. Na chlopski rozum- czy naleśniki z mąki, a nie z proszku budyniowego, z woda a nie mlekiem, są w czymś gorsze? A mają mniej kalorii.. Jeżeli chce się zredukować wagę, to trzeba ciagle i nieustająco wybierać po prostu zdrowe i mniej kaloryczne produkty.. Tak na spokojnie zastanów się, czy potrzebne ci było tyle serka wiejskiego, czy masło orzechowe w ogóle jest ci do czegoś potrzebne poza podbijaniem kalorii w posiłkach, no i rodzynki, a na koniec po co 2szt takich bomb, może trzeba było 1szt zostawić na jutro? Może mogłaś zaspokoić ochotę na naleśniki robiąc je prosto np. Z dżemem albo z warzywami (takie a'la tortille).. Póki nie zrozumiesz, że musisz ciągle dokonywać wyborów, to będziesz brnąć w takie "kwiatki.. Powodzenia!
dzanulka
28 października 2021, 16:26Żeby nie bylo: ja dziś też miałam nalesniki- 3szt zjadlam, na każdej bylo po łyżeczce dzemu z jeżyn (mój wyrób, bez konserwantów, zagestnikow, niskoslodzony). Ochota na naleśniki zaspokojona, a ja zadowolona.
zakrecona_zona
28 października 2021, 17:03No tak teraz już inaczej na to patrzę takie naleśniki są ok moim zdaniem ale te dodatki zrobiły z tego bombę kaloryczna no ale i tak suma summarum deficyt mam dziś bo wyszło mi do tej pory z obiadem 1500 kcal a jeszcze kolacja i zostało trochę do zjedzenia więc źle nie jest. A sam fakt że byłam syta ponad 5 godzin tez robi swoje ;)
barbra1976
28 października 2021, 20:20Fit i light to dwie największe ściemy 21 wieku.
barbra1976
28 października 2021, 20:21Kurde, nie tutaj miało być tylko pode mną, ale w sumie dobrze 😁
dzanulka
28 października 2021, 20:48Szczera prawda :)) Pracowałam przez 10lat w sprzedaży (usługi, nie spozywka), ale to wszystko działa tak samo. Wszelkie chwyty marketingowe, strategie sprzedaży i manipulacje znam od środka, więc ja się nie dam już na to wszystko nabrać. A rada dla innych- czytać składy i etykiety!
barbra1976
29 października 2021, 12:15Zawsze. A najlepiej jeść to, co etykiet nie ma 😁
barbra1976
28 października 2021, 15:53Dlaczego za dużo, jest ok, nie podjadasz przynajmniej. Jeszcze na sporą kolację masz miejsce.
zakrecona_zona
28 października 2021, 17:04No tak w deficycie się mieszczę jeszcze zostało na kolację. Obiad zjadłam późno więc kolacja będzie symboliczną
barbra1976
28 października 2021, 18:01No i ważne też to, co piszę koleżanka powyżej, proszek budyniowy to syf, na codzień się nie nadaje.
zakrecona_zona
28 października 2021, 18:29To nie wiem czemu polecany był na grupie z fit przepisami 🤦
dzanulka
28 października 2021, 18:44Ludzie łapią się na hasla: fit, Light, Eko, bio, wege, vegan itp. Nie czytając składu kupuja byle badziewie i jeszcze słono za to płacą:/ Mam taka koleżankę, która szczyci się tym, że jest veganka, a jak na grilla przyniosła kiełbaski roślinne z całą tablica Mendelejewa, to dopiero my jej uswiadomilismy, jakim syfem się żywi.. Szeroko otworzyły jej się oczy.. Czasem lepszym wyborem jest pelnowartościowy produkt, który nie jest Light i zjemy go niedużo, niż zjeść całe mnóstwo produktu Light, ale niskiej jakości.. To trzeba po prostu sobie uświadomić, że mamy wpływ na to, czym się zywimy i że możemy jeść naprawdę dobre jakościowo rzeczy, tylko w rozsądnych ilościach :)
balbinadarade
28 października 2021, 15:49Bardzo apetycznie! No niestety czasem można się zdziwić tymi kcal dlatego lepiej liczyć. Człowiek czasem myśli, ze coś jest zdrowie i pewnie mało kcal a później się okazuje, ze jednak kalorii mnóstwo.
prawiejakchuda
28 października 2021, 15:39Naleśnik wyglada obłędnie, następnym razem jeden i będzie super. Pyszne menu :)
dorotka27k
28 października 2021, 15:32kolejny pozytywny wpis;) naprawdę działasz dziewczyno brawo;)