Nadeszła środa popielcowa, a wraz z środą popielcową post i postanowienie wielkopostne.
Jak pisałam wcześniej, od dzisiaj żegnajcie: słodycze, fast foody, chipsy, kolorowe napoje itp itd
Pierwsza pokusa już była, od mojej kochanej mamy na wcześniejsze walentynki tak symbolicznie dostałam czekoladę. Normalnie musiałabym skubnąć chociaż kosteczkę, ale nie tym razem. Tym razem czekoladę schowałam głęboko na dnie szafy, niech tam sobie leży, a za 40 dni będzie nagrodą, o ile w ogóle będę miała na nią ochotę;pp
Od dzisiaj również mam abitny plan ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu;) Oby się udało;)
A wy robaczki kochane macie jakieś postanowienia?
constance.
18 lutego 2013, 20:39Ja to samo postanowiłam na Wielki Post. Zobaczymy ja długo wytrzymam ... ;)
Robustesse
17 lutego 2013, 00:09Nie jem słodyczy :-) Nic, zero :-) Nawet nie słodzę herbatki :-) Tylko słodkie owoce :-) Dziękuję za komentarz. To faktycznie jest niezły pomysł. Rozważę :-) Tylko ja nie mogłabym się trzymać ścisłych posiłków, ewentualnie poproszę o zarys co, na jaki posiłek i w jakiej ilości, aby móc samodzielnie komponować i eksperymentować, bo zauważyłam że sprawia mi to ogromną frajdę :-)
Czerwonamalina
15 lutego 2013, 23:20oj słodycze, mniam, mniam. W sumie dobry pomysł z tym postanowieniem wielkopostnym !
trouble18
13 lutego 2013, 23:09Też chcę zrezygnować ze słodyczy, ale nie wiem czy dam radę :P
Lejdis1984
13 lutego 2013, 21:58A na tym zdjęciu wszystko dosłownie co uwielbiam ba uwielbiałam.Będę trzymać za ciebie kciuki, ja nie jem słodyczy i tych wszystkich świństw od początku diety.także jestem żywym dowodem na to że mozna a to już 44 dzień!Ćwiczenia 3 razy w tygoniu rewelacja,szybko zaczniesz zauważć efekty bo to takie minimum ile trzeba ćwiczyć!