Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O co kaman?

5 września 2013

Ćwiczę, dietkowo super i pielęgnacja, a tu na wadze z dnia na dzień co raz więcej.... dziś mam 88.5 kg, a myślałam że w tym tygodniu będzie już 87,9 kg... ta siódemka dałaby mi siłę do walki. Oczywiście nadal będę ćwiczyć, tylko nie wiem co jest nie tak... Okresu też nie mam.... No nic, pozostaje tylko się nie poddawać

Dodaj komentarz

fitneska89
6 września 2013, 08:29

czzęsto zdarza sie taki zastój, trzeba to przeczekać, radzę z tydz sie nie ważyć
jasia242
5 września 2013, 19:15

Zabko nie poddawaj się ,damy radę z kg. Pozdrawiam
schmetterlingjojo
5 września 2013, 13:37

poobserwuj ilosc spozywanych kcal. malo nie koniecznie znaczy dietetycznie. wiem to z doswiadczenia. powinnas nie przekraczac Jakis 1300 kcal. nie poddawaj sie
melolontha
5 września 2013, 12:22

czasem waga idzie w górę, organizm się broni przed utratą wagi, ale nie poddawaj się, tylko dalej trzymaj dietę i ruch :)
heili
5 września 2013, 12:21

u mnie jest to samo,jak ćwiczę to waga rośnie,ale to minie nie poddawaj się,a efekt będzie piorunujący:))
TymRazemUdaSie
5 września 2013, 11:40

nie poddawaj sie, walcz;* powodzenia;)
pathq
5 września 2013, 11:35

dokladnie poczekaj pare dni na pewno cos ruszy :) pozdrawiam
monada
5 września 2013, 11:19

może zastój, może woda, a może mięśnie?
ermina
5 września 2013, 11:11

Chwilowy przestój czy skok - walcz dalej!:D Potem poleci w dół jak rosyjski odrzutowiec;D
Justynak100885
5 września 2013, 11:03

tylko się nie poddawaj! skoro ćwiczysz to może ważysz więcej przez "produkujące" się mięśnie ;d niedługo pewnie będzie spadać!
jolakosa
5 września 2013, 10:59

to dlatego że wczoraj dużo mięśni pracowało . nie przejmuj się będzie dobrze :)