wczoraj i przedwczoraj waga pokazywała 85,2 kg... a po wczorajszej wizycie w wc 84,7!!!! co prawda 2 kilo to to nie jest, ale i tak bardzo się cieszę.... do 1 lutego mam zrzucić jeszcze 0,7kg>>> cóż, słabo to widzę ale spróbuję>>> nie poddam się bez walki!!!!
dzisiejsze jedzonko:
śniadanie: 1 parówka paryżanka, ogórek kiszony, 2 kromeczki razowca
śniadanie 2: szklanka maślanki brzoskwiniowej
obiad: miseczka krupniku
podwieczorek: 1 kluska śląska z mięskiem i surówą
kolacja: jabłko
dzisiejsze jedzonko:
śniadanie: 1 parówka paryżanka, ogórek kiszony, 2 kromeczki razowca
śniadanie 2: szklanka maślanki brzoskwiniowej
obiad: miseczka krupniku
podwieczorek: 1 kluska śląska z mięskiem i surówą
kolacja: jabłko
ggabi11
29 stycznia 2010, 12:39wiesz co , nie polecam jabłka na kolacje . owoce jemy w pierwszej części dnia , bo to cukry .
agatynka.
29 stycznia 2010, 12:33gratuluję:)każdy spadek wagi jest wielkim sukcesem,widzę że mamy podobną wagę:)powodzenia...
ivetkaaa
29 stycznia 2010, 12:31ciesz sie nawet z kazdej polowki kilograma:)