zrobiłam też inne zakupy, takie sexi.... hi hi.... zaszalałam i kupiłam dwie mega kuszące koszulki nocne.... jedną na prezent urodzinowy mężusia, spóźniony o miesiąc:)... a drugą na naszą rocznicę.... we wrześniu mija 5 lat od zaobrączkowania> ależ ten czas leci.... i wiecie co, w rozmiarze L/XL.... już jakiś czas temu chciałam sobie takie wdzianko sprawić, ale niestety się w nie nie mieściłam.... warto było schudnąć te naście kilo dla takich zakupów:):):)
fajne nie.... za -10 kg też sobie takie sprawię, a wtedy..... ojjjjj, będzie się działo:):):)
miałam jeszcze coś Wam kochani napisać, ale żywcem nie pamietam co.... jak sobie przypomnę to jutro napiszę:)
DOBRANOC WSZYSTKIM
PS. pamiętam o ważeniu i pomiarach:)
PS. pamiętam o ważeniu i pomiarach:)