rozpędzam się:)...
dziś trzeci dzień jedzenia tej >>> szczerze>>> smacznej zupy:)... gdyby była bez soli, vegety pewnie by mi tak nie smakowała.... właśnie gotuję drugi gar, tamte ok 4l skończyłam wczoraj hi hi....
trzeci dzień: zupa, owoce, warzywa
posiłek 1: nektaryna
posiłek 2: 2 ogórki kiszone
posiłek 3: kapuścianka:)
posiłek 4: śliwki, kiwi i winogrona
posiłek 5: kapuścianka:)
posiłek 6: 4 papierówki z sadu
posiłek 7: kapuścianka:)
właśnie sobie uświadomiłam, że jak przetrwam dzisiejszy dzień to będę "prawie" w połowie... no tak, prawie robi wielką różnicę...
tak, czy inaczej waga spada... dziś ujrzałam 83,7kg... kolejne 400g mniej niż wczoraj... jeśli nadal tak będzie spadać, to powinnam zrzucić w ciągu tego tygodnia 2,8 kg... zobaczymy....
dziś znów mam w planach spacer, tym razem min 3 godzinki, w końcu wakacje powoli dobiegają końca i pogoda też może być różna więc trzeba się nią nacieszyć:):)
no, to teraz poczytam jak Wam idzie:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
minima0
19 sierpnia 2009, 12:48Muszę Ci powiedzieć, że bardzo ładnie Ci idzie:) Ja tyle to przez cały tydzien zrzucam wiem leń jestem:P Co prawda ja bez nabiału bym nie dała rady, ale ja nigdy nie mówiłam, że mam silną wolę:P Oj chciałabym choć raz pojechac tirem, ale musiałabym miec zaufanie dokierowcy, bo jak patrzę jak niektóre tiry walą bez rozumu przez Polskę to mnie aż ciarki przechodzą. Co prawda najbardziej nie lubię Rosjan i Litwinów, już dwa razy mi na czołówkę jechali. Brrr Miłego spaceru z Córcią:)
myshka1986
19 sierpnia 2009, 11:15Ty mała poważnie mówisz o tej zupie? czy zartujesz sobie?..... bo juz nie wiem... ja wsumie tez kiedys ją zrobiłam ale pół gara wylałam:/ całusy
fiona.smutna
19 sierpnia 2009, 10:14kiedys ugotowalam, ale taka bez soli ivegety. Była obrzydliwa. Nie dalo sie jej jeść. Może i ja się skuszę, skoro powiadasz, że smaczna.....
monika698
19 sierpnia 2009, 09:49Idzie Ci dobrze....miejmy nadzieje ,że po skończonej kuracji nie będzie jo -jo. Trzymam w kciuki . Pzdr. buźka;*
dimara
19 sierpnia 2009, 09:45super, a liczyłaś już ile ci z powrotem przybędzie po jak zakończysz tą dietkę???hihihihihi