Malizna też ma jelitówkę, tylko ponieważ szybko zaczęłam podawać jej probiotyk przechodzi łagodnie... w sumie już dziś gorączki brak, dzieciom powolutku wraca apetyt, jest dobrze:)
ja dziś zrobiłam bunt i jak poszłam do sypialni o 14 to zeszłam wyspana dopiero po 17... cudnie było się wreszcie przespać, szczególnie po ostatnich nocnych przebojach z dziećmi... teraz pod prysznic i te wszystkie babskie mazidła wetrzeć muszę...
powiem szczerze, że dziś mam nerwa na Vitalię.... dostałam rozpiskę na następny tydzień i wcale mi się nie podoba... znów to samo, np 2 serki wiejskie na podwieczorek- to chyba pomyłka... i jeszcze kilka takich.... całe szczęście, że można wymieniać.... Jutro napiszę do mojej Pani dietetyk i się poskarżę troszkę...
a oto moje dzisiejsze menu:
śniadanie: kanapka z szynką i jajkiem, kefir, mandarynka
śniadanie 2: wasa z szynką i ogórkiem kiszonym, gruszka
obiad: penne słodko ostre z indykiem- mniam, kiwi, jabłko
przekąska: sok marchwiowy, jabłko
kolacja: kanapka z jajkiem i ziołami, kiwi
dziś postawiłam na jaja- już bardzo mi się chciało:)
jutro znów modyfikować trochę będę, bo krupnik będę gotować, a on na zielono, więc nie odpuszczę, i zjem porcję:)
uciekam, buziaki:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jess82
16 marca 2013, 11:43dwa serki wiejskie na podwieczorek? no bez sensu zupełnie, niezbyt urozmaicona dieta... opieprz ich, opieprz!:)
chocollatee
15 marca 2013, 20:37ładne menu ;)