dzisiejsze śniadanko: jogobella z musli:)
a co dalej to się okaże.....
kurcze, jak tak czytam Wasze pamiętniki to normalnie zazdrość mnie ściska, że niektóre z Was są już tak blisko celu.... a ja, dopiero zaczynam się rozgrzewać
.
..
no właśnie, na razie wyglądam jak ta w fioletowym (tzn Fiona), może kiedyś......
na razie się żegnam, zajrzę później.
zawsze z Kubusia Puchatka najbardziej lubiłam Prosiaczka, jest taki słodki:)
..

no właśnie, na razie wyglądam jak ta w fioletowym (tzn Fiona), może kiedyś......
zawsze z Kubusia Puchatka najbardziej lubiłam Prosiaczka, jest taki słodki:)
myshka1986
13 sierpnia 2009, 17:36tak wszyscy zaczeli na mnie naciskac, ze chyba zrobilma to im troche na złość,... teraz załuję, ale zaczeli pilnoiwac mnie wszyscy do oko9ła, odsuwac ode mnie jedzenie, a ja nie lubie czegos takiego:( powiedzialam im ze maja sie wypchac bo to moja sprawa co jem no i .... poszło.... kurcze ale super ci idzie, a ja dałam ciała:(:*
mniecorazmniej
13 sierpnia 2009, 13:2212kg to naprawdę spory sukces, gratulacje! a po ciąży organizm sam pomaga Ci wrócić do dawnej sylwetki, więc nie martw się, na pewno osiągniesz cel:) a na skórę są sposoby, także zacisnąć ząbki, uszy do góry i powodzenia:) a proteinową polecał mi lekarz, który sam na niej schudł kilkanaście kg, więc jestem skłonna zaufać:) ale nie jest łatwo:) mój pierwszy dzień, a już mogłabym zabić za czereśnię lub boróweczkę:)
myshka1986
13 sierpnia 2009, 11:07pamietasz mnie jeszcze??:(( a ja wrócilam - z poprzeednią wagą:((((((( pooomóz... jestem beznadziejna
fiona.smutna
13 sierpnia 2009, 10:24Dasz, bo chcesz dać radę:) A ja potrzymam kciuki, by się udało:)