pewnie jutro mina mi zrzednie, ale narazie się cieszę:)
dziewczynki nadal chore... a naszej Pani pediatry nie ma do wtorku.... dopóki nie gorączkują, to sama je leczę, a w razie czego na izbę przyjęć do szpitala.. Syropkami napojone, wysmarowane, że do pokoju wejść się nie da... oby jutro było lepiej...
moje menu:
śniadanie: kiełbasa śląska 100g, 2 małe kromeczki razowca z masłem i pomidorem
śniadanie 2: kawa z 2 łyżeczkami cukru i odrobiną mleka + ciasteczko LU GO.
obiad: placki z cukinii
podwieczorek: kromka razowca z masłem i szynką
kolacja: jogurt ok 100g z musli 40g i śliwką suszoną
ja tą śliwkę to tak z powodów kibelkowych wcinam i nawet działa, ale może znacie jakiś inny skuteczny sposób, żeby będąc na diecie nie załatwiać się raz w tygodniu?????.
Upiekłyśmy z Córcią ciasto, przyjechali teściowie na kawkę i zjedli sporą część wraz z dziewczynkami (ja tylko mini kęsik od Córci), drugi spory kawałek dostali do domu, a mi zostało mniej niż połowa w lodówce hi hi... Mężuś jutro będzie to do kawki kawałeczek zjem, a resztę niech zjedzą pozostali domownicy....
co do kawki>>>> lubię zjeść coś słodkiego... kilka lat temu będąc na diecie pozwalałam sobie np na kasztanka, lub śliwkę w czekoladzie do kawy... wierzcie mi to działa... smak na słodkie zaspokojony, ale czymś takim super, a nie byle czym i do tego waga fajnie szła w dół, a ja wściekła nie byłam, że mi nie wolno>>> teraz też tak robię...
Nestle Fitnes 23,5 g ma 93 kcal
Mini Grześki z Goplany 20g ma 106 kcal
LU GO z nadzieniem truskawkowym 25,3g ma 118 kcal.
nie wiem ile ma śliwka czy kasztanek, ale myślę, że w 100 się mieszczą...
i wraz z kawką, takie słodkie 200 kcal mnie nie przeraża a jak cieszy:):);)
no dobra zmykam pod prysznic bo Mój Kochaś się zbliża... pa