Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień szósty...


a waga jakby się zacięła... sama nie wiem.... chyba powinnam się cieszyć biorąc pod uwagę wczorajszą pełnię, dziś znów 90,6.....

doła ciąg dalszy.... choć dziś pogoda od rana śliczna, więc pewnie zaraz dziewczyny ubiorę i wyruszymy w rejs...

wczoraj popołudniu wyszliśmy na rodzinny spacerek i wróciliśmy po 19-tej... to lubię:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.