w dodatku trzeci udany dzień:). dietkowo oczywiście, bo o ćwiczeniach
jak wiecie zapomnieć mogę na najbliższe tygodnie.... nigdy tak bardzo
nie chciałam ćwiczyć jak teraz, a tu lipa... znając życie gdy już będę
mogła to zapał minie... he....
pytania mam do Was dwa pytania:
1. czy znacie jakiś dobry sprawdzony krem wyszczuplający, ujędrniający... po porodzie został mi taki paskudny "zwis" i muszę go czymś zwalczyć... szczerze mówiąc myślę, że nic prócz plastyki brzucha nie da rady, ale spróbować zawsze można, tym bardziej że na to pierwsze mnie nie stać:(
2. co sądzicie o pasie neoprenowym????? ponieważ ćwiczyć nie mogę to taki pas i na spacer z dzieciakami... działa on coś???
taktyka na najbliższe tygodnie: pas + krem = płaski brzuch
no, właśnie sama w to nie wierzę.....
menu dnia dzisiejszego:
śniadanie: 2 kromki grahama, masło, wędlina
śniadanie2: kawa z mlekiem
obiad: pomidorowa z makaronem
podwieczorek: 2 kromki grahama z wędliną
kolacja: jogurt z muslli
od południa boli mnie głowa, nałykałam się proszków i nic... fatalny dzień....
w nocy mąż z Holandii ma wrócić więc jutro może uda mi się coś podgonić, bo u mnie święta to jeszcze daleko w d....
pytania mam do Was dwa pytania:
1. czy znacie jakiś dobry sprawdzony krem wyszczuplający, ujędrniający... po porodzie został mi taki paskudny "zwis" i muszę go czymś zwalczyć... szczerze mówiąc myślę, że nic prócz plastyki brzucha nie da rady, ale spróbować zawsze można, tym bardziej że na to pierwsze mnie nie stać:(
2. co sądzicie o pasie neoprenowym????? ponieważ ćwiczyć nie mogę to taki pas i na spacer z dzieciakami... działa on coś???
taktyka na najbliższe tygodnie: pas + krem = płaski brzuch
no, właśnie sama w to nie wierzę.....
menu dnia dzisiejszego:
śniadanie: 2 kromki grahama, masło, wędlina
śniadanie2: kawa z mlekiem
obiad: pomidorowa z makaronem
podwieczorek: 2 kromki grahama z wędliną
kolacja: jogurt z muslli
od południa boli mnie głowa, nałykałam się proszków i nic... fatalny dzień....
w nocy mąż z Holandii ma wrócić więc jutro może uda mi się coś podgonić, bo u mnie święta to jeszcze daleko w d....
marta24zagan
16 kwietnia 2011, 14:38... Miłego weekendu ! :-)
Arisava
15 kwietnia 2011, 23:40Pas jest spoko, tzn nie wiem czy działa ale nawet jak sprzątasz czy chodzisz kilkanaście minut czy godzinkę i go zdejmiesz to jest mokry. Ja go używam :))
patrycjaa84
15 kwietnia 2011, 21:27Mam ten sam problem - nie mogę ćwiczyć po cesarce, a chce mi się jak nigdy!:) ja używam serum wyszczuplająco - ujędrniającego firmy Eveline. Pas mam gdzieś na dnie szafy, ale nie pomyślałam, żeby nosić go na spacery...może spróbuję...