Dzień jak co dzień , ale miałam mega ochotę na słodkie ;/ , ale nie uległam chwili i przeżyłam bez ;)
Śniadanie:
4 kromki żytniego , 2 z polędwicą i 1 plastrem sera żółtego , dwie z serkiem z ziołami i pomidorem.
II Śniadanie : 2 śliwki + 2 marchewki
Obiad: zupa jarzynowa
Podwieczorek: jabłko
Kolacja : zupa jarzynowa ;) ( przecież nie wyleję ;p ) + 2plastry polędwicy sopockiej
DO tego 1,5 l wody + 2 zielone herbaty
Ruch:
90 *nożyce , 10 przysiadów , 5 godzin biegania za dzieciaczkami ;p
Chyba nie jest tak źle ;) Jak myślicie?
GingerCat
6 sierpnia 2014, 09:30zrobisz jak uważasz. prosiłaś o ocenę, więc to zrobiłam :) trzymam kciuki. pozdrawiam.
angelisia69
6 sierpnia 2014, 04:47Ser zolty,zrodlo wapnia i tluszczy nie odstawiaj
GingerCat
6 sierpnia 2014, 09:29ja podchodzę do diety bardziej restrykcyjnie i nie uznaje półśrodków :) wapno i zdrowe tłuszcze można znaleźć gdzie indziej. pozdrawiam.
za_gruba
6 sierpnia 2014, 10:27Myślę ,że jeden plaster na tydzień jeszcze nikomu nie zaszkodził . Nie popadajmy w paranoje;p
GingerCat
5 sierpnia 2014, 22:19troszkę mniej pieczywa i będzie pięknie. ja pieczywko odstawiłam (chrupkie pogoniłam też , a co ;) pozdrawiam
GingerCat
5 sierpnia 2014, 22:21aha i ser żółty jest niepotrzebny....
za_gruba
5 sierpnia 2014, 23:33ja na pewno nie odstawie ;) ale schodzę do 3 kromek ;p co do sera tak wiem , ale to był jeden plaster na dwa kawałki i zjadłam go tylko dla tego że miałam w lodówce ,a nie mam zwyczaju wyrzucania jedzenia po prostu , od teraz zero sera! :D