Środa jak środa, dzień już powoli się kończy, zmęczenie daje w kośc.
Ostatnio wspomniałam o tym, że moja waga stoi w miejscu. I właśnie dlatego potrzebuję pomocy osób, które miały ten sam problem i sobie z nim w jakiś sposób poradziły. Waga moja stoi w miejscu już drugi miesiąc, co dziwi już nie tylko mnie ale i rodzinę. Jem regularnie posiłki, 5 razy dziennie niewielkie porcje. Piję 1,5l wody+ zielona herbata lub pokrzywa. Nie tykam fastfoodów, słodkich napojów, niezdrowych przekąsek. Jedynymi nieprawidłowościami w mojej diecie jest zajadanie się dosyc często orzechami włoskimi (teraz już mniej, jeszcze do zeszłego tygodnia potrafiłam zjeśc 2-34 garście dziennie), raz na jakiś czas zjadanie czegoś ze zwykłej mąki pszennej np naleśników lub pierogów i najgorsze - jak ktoś upiecze ciasto to nigdy nie kończy się na jednym kawałku ;/ ale to np raz na tydzień/dwa. Do tego cwiczę godzinę dziennie, 4-6 razy w tygodniu.
Nie wiem co mogę robic źle. Powoli wykluczam błędy, o których wspomniałam.
Drugim moim problemem jest oponka, której nie mogę się pozbyc. 5 miesięcy cwiczeń, diety i oponka się nawet nie zmniejszyła.
Mam nadzieję, że ktoś będzie tak dobry i doda trochę otuchy i wesprze w tym. :)
Wczoraj chciałam znowu zrobic Skalpel Wyzwanie bo szło mi coraz lepiej i co się okazało-wszystkie nagrania zostały usunięte z YT :c
Zaraz się biorę za cwiczenia, a mój dzisiejszy jadłospis wyglądał tak:
- Śniadanie:Kanapki (2 kromki chleba pełnoziarnistego z polędwicą, twarożkiem, pomidorem i kolorową papryką)
- II śniadanie:1/2 jabłka i marchewka
- Lunch: Kanapka (właściwie to samo co na śniadanie tylko złożone razem)
- Obiad: Kasza gryczana(ok. 50g) ze smażonym na oliwie z oliwek kurczakiem curry i mieszanką papryk i pomidórków koktajlowych na ostro.
- Kolacja: Sałatka (sałata lodowa, z pomidorem i 1/2 serka wiejskiego)
Może niedługo zrobię zdjęcie i kiedyś je porównam z przyszłymi efektami :) Z wagi 70kg nie robiłam, i żałuję :/
BedeWalczycDoKonca
14 maja 2014, 20:58Kochana "zapychanie" się orzechami włoskimi nie jest dobrym pomysłem, owszem- raz na jakiś czas można, ale są dość kaloryczne i radzę Ci na nie uważać... Powodzenia ! ;*
Yuchi
14 maja 2014, 22:03Dlatego właśnie od kilku dni już ich unikam, jdynie dodaję kilka do owsianki lub jogurtu :)