Dość zabawnie się siedzi na imprezach bez alkoholu...tzn. ja nie piję...reszta jak najbardziej :).Dzięki temu po dwóch dniach nasiadówki mam tylko 800 gram do oddania :).
Kupiłam sobie Bababook- to taki fajny motywacyjny dzienniczek, w którym codziennie przez 8 tygodni trzeba zapisywać co się zjadło i ile ćwiczyło- oczywiście na początku określając co chce się przez te 8 tygodni osiągnąć.
Jeszcze go w sumie nie "odpaliłam" - ale dziś to zrobię. Zastanawiam się już nad samym celem - bo chciałabym chudnąc 1 kg na tydzień ale to jest chyba niemożliwe....Trudno - zaryzykuję i podam cel 72 po 8 tygodniach!!