Dziś rano się ważyłam, jeszcze tylko 0,8 kg i spadnie mi pierwsze 10 kg.
Bardzo cieszą mnie spadki w centymetrach, po ubraniach widzę, że z każdym tygodniem jest mnie ciut mniej, ubrania powoli staja się luźne :) Jestem bardzo szczęśliwa, pełna energii i zapału na kolejny tydzień walki :)
Wymiary dla modelu | Uaktualnij pomiar | Ostatnio | Początkowo | Zmiana | |||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Masa ciała | , kg | 92,7 kg | 101,9 kg | -9,2 kg | ( -9,9 % ) | ||
Pozostałe wymiary | |||||||
Szyja | cm | 35.5 cm | 37.5 cm | -2 cm | ( -5,6 % ) | ||
Biceps | cm | 32.5 cm | 34 cm | -1.5 cm | ( -4,6 % ) | ||
Piersi | cm | 101.5 cm | 109 cm | -7.5 cm | ( -7,4 % ) | ||
Talia | cm | 87.5 cm | 101 cm | -13.5 cm | ( -15,4 % ) | ||
Brzuch | cm | 101 cm | 111 cm | -10 cm | ( -9,9 % ) | ||
Biodra | cm | 118.5 cm | 126.5 cm | -8 cm | ( -6,8 % ) | ||
Udo | cm | 65 cm | 71.5 cm | -6.5 cm | ( -10 % ) | ||
Łydka | cm | 43.5 cm | 45 cm | -1.5 cm | ( -3,4 % ) | ||
Spalonych kalorii | kcal | 0 kcal | 0 kcal | 0 kcal | ( 0 % ) |
Łącznie ubyło mnie już ponad 50 cm
Jeśli dalej będzie tak dobrze szło, to Nowy rok przywitam z 8 z przodu.
Aż chce się jeszcze mocniej ćwiczyć, jeszcze więcej :) Mocno zmieniła się moja talia.. przede wszystkim się powoli pojawia :) Pupa zrobiła się dużo bardziej jędrna, mniej nalana, czuć, że mięśnie się wzmocniły. Brzuch pociążowy troszkę zmalał i chyba nieco się wchłonął :) Ale z nim walczę przy pomocy hula hop :)
Jest naprawdę dobrze!! Prawie 1/4 pracy zrobiona.. dużo i nie dużo, ale mnie to bardzo cieszy, bo tak nisko z wagą nie udało mi się zejść od czasu urodzenia Filipa. No i cellulit chyba się zmniejszył :) mąż chwali zmiany :) i ewidentnie zadowolony jest z nowego kształtu pupy :)
dziubek814
28 listopada 2014, 22:44Nic tak nie motywuje jak widoczne efekfy naszej pracy ;) powodzenia i pozdrawiam :*
Yen81
29 listopada 2014, 08:06Dzięki :) Oj fakt, motywuje, motywuje :)
zaczynam_od_104
28 listopada 2014, 09:51Aż nie chce się wierzyć, że w tak krótkim czasie aż tyle schudłaś. Gratulacje, to na prawdę niezły wyczyn :)
Yen81
28 listopada 2014, 09:59Dziękuję. Sądze, że to też całkowita zmiana stylu życia.. zrezygnowałam z mięsa (poza rybami - bo w nich sie rozkochałam), nie jem glutenu (no bardzo mocno go ograniczyłam), dość dużo kasz jem, ryżu.. no i uwielbiam zupy, potrawki takie warzywne w stylu leczo. Oczywiście słodycze staram sie eliminować, choc czasem skuszę sie na kawałek ciasta.. No i ruch.. wyjście na siłownie=dla mnie reset od dzieci, domu :) Czas tylko i wyłącznie dla mnie :)
barbracud
28 listopada 2014, 09:10No super w 3 tygodnie taki imponujący rezultat?Gratuluję i zazdroszczę
Yen81
28 listopada 2014, 09:13Dziękuję, te dobre wyniki to pewnie w dużym stopniu wynik bardzo dużej wagi wyjściowej.. Obawiam się, że później już tak ładnie spadać nie będzie.
corall
28 listopada 2014, 09:01wow, jak to czytam, to i mi chce suię jeszcze więcej ćwiczyć :) oby tak dalej, powodzenia :)
Yen81
28 listopada 2014, 09:05Dziękuję :) Nigdy bym nie pomyślała, że tak szybko wkręcę się w ćwiczenia :)