W tym tygodniu waga ani drgnęła... Nie lubię zastojów, ale pocieszam się, że to organizm przyzwyczaja się do nowej wagi 😂
Nie wiem czy mi się wydaje, ale chyba zmniejszył mi się żołądek.. Moja mama posłała mi ulubione gołąbki.. Mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolację.. Ochoczo sobie naszykowałam dwa duże z sosem pomidorowym. Niekiedy wciskam nawet 3.. BYCZE.. A tu pod koniec drugiego.. Stop.. Nie, zmieszczę żołądek pełny po brzegi. Oczy by jadły ale się nie dało.
Mam nadzieję że za tydzień odnotuje spadek. Bo 85 w 8 tygodniu będzie tylko marzeniem.
Buziaki
kasiaa.kasiaa
25 września 2020, 06:14Czasami tak jest, ale zobaczysz ruszy w dół 😊
kawonanit
24 września 2020, 21:41Zastój ludzka rzecz :D jeśli z miesiąc się utrzyma trzeba będzie zrobić rachunek całokształtu, ale wydaje mi się, że to bardzo przejściowe ;)
xyz1987
24 września 2020, 21:45Popatrze za tydzień. W tygodniu miałam ciężko w pracy i syn chory w domu, więc zdarzało się że pierwsza rzecz jadłam o 14.00 i trochę słodkiego przez to wpadło. Mam nadzieję, że to ogarnę