Kurcze, ważę się oficjalnie w poniedziałek, ale w praktyce kilka razy dziennie i się irytuję, bo wydaje mi się, że w tamtym tygodniu więcej jadłam i jakoś leciało w dół lub stało w miejscu a teraz szaleje, między rankiem a wieczorem nawet 1,5 kg. Nie da się przecież w jednym posiłku kg zjeść :D Muszę pilnować picia, to jest dla mnie traumatyczne...
Co dziś dobrego?
7:00 śniadanie: shake bananowy + kawa z mlekiem
9:30 II śniadanie: dwie kromki z masłem i dźemem + kawa z mlekiem
15:00 obiad: pomidorowa z ryżem, ziemniaki, panierowana pierś, czerwona kapusta, herbata
19:00 kolacja: danio, wafel ryżowy z dżemem, herbata
Majkaaa91
6 lutego 2019, 21:55Po co ważyć się kilka razy dziennie? :O Masz zaburzenia odżywiania?
xyz1987
6 lutego 2019, 22:41W pewnym sensie tak, jak byłam mała to byłam gruba, potem w okresie dojrzewania jakoś samo się zrobiło 169cm, 55 kg, potem do 23 roku życia 62 kg, wyglądałam dobrze, ale widzę to teraz, ja siebie zawsze widziałam oczyma 9 letniego grubasa.
zurawinkaaa
6 lutego 2019, 21:43Ja zawsze mam różnice ponad kg rano i wieczorem. Ale to dlatego że dużo pije wody. Jak nie wychodzi ci. Woda to może herbata zielona z cytrynka. Spróbuj.
rybka82
6 lutego 2019, 21:22U mnie między poranną wagą a wieczorną jest zawsze min 1 kg różnicy, czasem więcej niż 2 (zależy czy się na wieczór opiję wody) - dla mnie to norma.
xyz1987
6 lutego 2019, 21:31Niby to wiem, ale mnie to wkurza... stara a głupia na swój sposób jestem :P bywam infantylna i czasem wydaje mi się, że już za sam fak tego, że coś z sobą robie rano powinno być -5kg :D
rybka82
6 lutego 2019, 22:39Hehe każdy by tak chciał - przez noc -5 ;)
rybka82
6 lutego 2019, 22:39Hehe każdy by tak chciał - przez noc -5 ;)