Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Faza II Dzień Drugi.


Popijam sobie wodę i uśmiecham się sama do siebie. Dlaczego?
Brzusio już mi się zmniejszył. Mogłam poczuć moje żebra (uwielbiam to!)
Wiem, że dam radę! Wytrzymam na diecie oczyszczającej! A tak w ogóle to nie jest źle, głodu nie odczuwam, zapełniam się wodą. Nawet mam siłę na ćwiczenia. Oczywiście nie męczę się jakoś strasznie :) Dziś piękna pogoda, więc planuję zrobić sobie mały wypad na rower. Jeżdżenie na rowerze jest moim ulubionym sportem. Podczas mojego pierwszego odchudzania (wakacje 2008r) to właśnie dzięki rowerowi sporo schudłam. Jeździłam codziennie, z przyjaciółką potrafiłyśmy podróżować prawie całe dnie.
To były czasy :)
Oho. Przed chwilą pojawiło się małe burczenie w brzuchu. Ale już je zapijam wodą. :D
Planowane menu na dziś? 3 szklanki herbaty czerwonej i mnóstwo wody.
A ćwiczenia się zobaczy. Muszę zagospodarować sobie jakoś dzisiejszy dzień, bo nie poszłam do szkoły. Nie mogę mieć ani chwili odpoczynku, aby nie pomyśleć o jedzeniu :)
Idę na jakiś film.


  • kwiatuszeekk

    kwiatuszeekk

    17 kwietnia 2012, 20:11

    Pewnie, że damy radę ;D Liczy się wsparcie ;)

  • ewelinciia54

    ewelinciia54

    17 kwietnia 2012, 13:46

    No dobrze ci idzie :) Ja nie jestem aż tak wytrwała... :)

  • helpmee

    helpmee

    17 kwietnia 2012, 11:02

    Damy radę:) maleńka trzymaj sie!!!

  • patrycjaaa61

    patrycjaaa61

    17 kwietnia 2012, 10:39

    zaazdroszcze ci i trzymam kciuki ja bymnie dałarady:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.