Dzisiaj krótszy wpis :) Trochę pozwoliliśmy sobie z jedzeniem w tym tygodniu. Nie chciało nam się gotować to braliśmy kotlety przygotowane i je jedliśmy. Do nich coś musi być dorzucane, bo są w smaku delikatnie tłuste. Więc tak minęła niedziela, poniedziałek - po jednym kotlecie na wieczór i wtorek 2 kotlety na obiad. Dodatkowo we wtorek przyszli znajomi, więc kolacja przeciągnęła się aż na 22 Plus jak to wiadomo, jakieś chipsy. W środę jak się zważyłam to wyszło 77, czyli przytyłam około 0,6kg. Od środy powrót do jedzenia o określonych porach oraz robionego przez siebie i dzisiaj już było 75,97. Przymierzyłam spodnie, które mi zostały jako ostatnie w Rzeszowie do mierzenia. W tamtym tygodniu nie zapinałam jednego guzika, w tym tygodniu wszystkie są zapięte. Robię zdjęcia, jak w końcu brzuch przestanie mi tak strasznie wystawać z tych spodni to wrzucę dla porównania. Muszę poprosić mamę o wysłanie mi spodni, w które nie wchodzę. Bardziej poprawia mi humor wejście w jakieś spodnie niż zobaczenie małego spadku wagi. Jestem również już po 11 treningach Slim Fit - jak na razie efekty są słabe, ale nie ma co oczekiwać, że po tak małej ilości efekty będą super największy postęp jest w udzie i łydce, reszta prawie się nie zmienia. Następny pomiar i wpis zrobię w sobotę, ze względu na to, że od soboty bierzemy udział w konkursie 24godzinnym i nie będzie dostępu do wagi Ogólnie jestem w miarę zadowolona ze względu na to, że normalnym jedzeniem udało mi się schudnąć kilogram od środy, a z drugiej strony mam do siebie żal, że nie upilnowałam godzin i rodzaju jedzenia w niedziele, poniedziałek i wtorek. Gdyby nie to waga mogła by być inna. Ale to nic. Najgorsze przede mną 24-godzinny konkurs, pełno pizzy i innych pyszności. Obawiam się, że przytyję, no ale pewne rzeczy wymagają poświęceń.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
chudaja.vitalia
15 października 2017, 19:44co to za tak długi konkurs? Ważne, żw waga spada a Ty motywujesz się poprzez mierzenie spodni :D
xXxMartusiaxXx
17 października 2017, 13:50Konkurs programistyczny :D dokładnie 24 godziny programowania. A później jeszcze ocena zespołów. Widzę lepsza motywację jak wchodzę w jakąś rzecz, bo tak to ciezko czasem zauważyć czy coś się zmienilo