Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta dzień drugi :)


Jestem bardzo zadowolona. Dieta jest pyszna. Widzę, że muszę się przestawić. Śniadania w tej diecie są mega duże, a obiady maleńkie na mój gust, pozostałe posiłki zgodne z moimi nawykami, heh. Największy problem to czas na ich przygotowanie. Skończyło się łapanie jedzenie w locie, byle szybko i co popadnie :). Wczoraj stałam przy garach do 22, heh. No, ale ofiary muszą być , mam nadzieję, że będzie warto.  Na razie jestem zmotywowana i nastawiona pozytywnie. Z ćwiczeniami jeszcze kulawo, bo jeszcze kończę sezon na działce tak zwanym RODOS. Dzisiaj mam zamiar pokosić  więc to też chyba jakieś kalorie polecą, heh.

Dieta od wczoraj, waga ta sama ( bo jak inaczej), a ja czuję się chudsza z powodu nastawienia. Heh, psychika człowieka jest zabawna, ale dobre samopoczucie to podstawa sukcesu jak się okazuje :D.

Miłego dnia wszystkim !

  • marta_kokocinska

    marta_kokocinska (pracownik Vitalia.pl)

    26 września 2016, 13:38

    A gotujesz sobie może na 2 dni? Bo też jest taka opcja w diecie.

  • mudid

    mudid

    23 września 2016, 10:39

    to prawda, dieta uczy lepszej organizacji i zarządzania czasem :))

    • xxlka74

      xxlka74

      23 września 2016, 10:44

      Serio ? Jakoś tego nie zauważyłam :) Moje odczucia to takie,że tylko roboty mi doszło i zamiast obejrzeć sobie "Singielkę" to sterczę przy garach ;). Ten aspekt wkurza mnie nieco, ale coś za coś i mam tą świadomość.

    • mudid

      mudid

      23 września 2016, 10:57

      no to rób tak, żeby obejrzeć i singielkę iprzygotować jedzenie :))) na początku faktycznie człowiek pilnuje każdego grama, ale z czasem nauczysz się ważyć bez wagi ;) i będzie szybciej :P

    • xxlka74

      xxlka74

      23 września 2016, 11:00

      Z czasem zacznę sobie radzić ? hehehe, spójrz od kiedy jestem na Vitalii...gotowanie nie jest dla mnie problemem technicznym :))) To nie moja pierwsza dieta, nie pierwsza próba itp. Odchudzam się od lat tylko wciąż coś nie wychodzi...chyba za bardzo lubię się rozpieszczać ;)))

  • Nattiaa

    Nattiaa

    23 września 2016, 09:49

    ja też wieczorami przygotowuje sobie posiłki i na początku kulawo było z ćwiczeniami bo zmęczenie itp., ale od tego tygodnia wzięłam się w garść i jestem w pełni z siebie zadowolona, choć mimo diety wpadnie coś extra nadprogramowego :D ale najważniejsze żeby napadów na jedzenie nie było :D powodzenia

  • KASI2013

    KASI2013

    23 września 2016, 09:36

    hej ....ja odwrotnie pokochałam aktywność ...bez żadnych diet (bo to się sprawdzało u mnie na krótko ...potem wracało wszystko z nawiązką ) normalne domowe jedzonko plus ćwiczenia i bieganie w terenie, które stało się moją pasją i chociaż powoli jednak systematycznie zaczęłam gubić niechciane kg...tylko tu trzeba być cierpliwym ... dwa lata ciężkiej pracy nad sobą i mogę się cieszyć efektami :D zapraszam do siebie ... prowadzę pamiętnik w formie zdjęć może Cię zachęcę do tej formy ruchu i zmotywuję do działania :) pozdrawiam ... moja największa waga była w granicach 89kg kiedy powiedziałam dość i wzięłam się za siebie!

    • mudid

      mudid

      23 września 2016, 10:36

      przed chwilą widziałam ten sam komentarz pod innym wpisem :/

    • xxlka74

      xxlka74

      23 września 2016, 10:40

      Ja nie napisałam,że nie lubię aktywności ;))) Tylko na aktywność typu ćwiczenia nie mam czasu, jednak praca na działce powinna to nieco zrekompensować. Nie wiem jaki Ty masz grafik, ale mój jest dość napięty i tylko tu jest problem. Poza tym działka naprawdę potrafi dać kopa, ja po powrocie do domu ( wieczorem) nie mam już siły na dywanówki, hehe. No , ale przecież trzeba jeszcze coś ugotować i to nie tylko dla siebie ;))) Życie :)))

    • KASI2013

      KASI2013

      23 września 2016, 11:02

      chodzę do pracy ... dom ...3 dzieci i mąż :D może ten grafik nie jest zbyt napięty ale też daje kopa ;D po prostu wiem jak to jest na diecie i jakie efekty dają treningi ... chcę tylko zachęcić do aktywności bo to niesamowicie podnosi naszą samoocenę ...nie mówiąc o zbawiennych skutkach na nasze ciało ... działka jak najbardziej na plus to też ruch na świeżym powietrzu ale niedługo trzeba będzie ją pożgnać do wiosny więc może te dywanówki w domu to nie taki zły pomysł ;D

    • KASI2013

      KASI2013

      23 września 2016, 11:05

      mudid.... tak :)... mam ograniczony dostęp do swego pamiętnika i mało osób do niego zapraszam tylko te którym chciałabym pomóc :D ...i które z tej pomocy chciałyby skorzystać ;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.