Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#3 Piątek, piąteczek, piątunio...


Dobry wieczór ;)

Dziś był dalszy ciąg zdjęć- jestem załamana stanem swoich nóg... Powiem wam szczerze, że dopiero teraz zdałam sobie sprawę ile jeszcze pracy mnie czeka... Nie mam pojęcia jak pozbęde sie tego tłuszczu z nóg :( Jak łydki i kolana wyglądają już nieźle tak wewnętrzna strona ud i ich boki to totalna porażka... Obym tylko do lata się z tym uporała...

Poza tym wahania nastrojów pełną parą- na dniach pojawi się okres. Popadam ze skrajności w skrajność- czy tylko ja tak ciężko przechodzę PMS? O zgrozo kiedyś mnie to wykończy. I moich bliskich przy okazji też.

Dziś był w planach trening nóg i brzucha. Nogi zrobione, brzuch z racji niedawnej kontuzji odcinka lędźwiowego zrobiony w połowie. Kurde troche jestem zła na siebie, ze nie zrobiłam wszystkiego ;/ Ale mam tą świadomość, że jak za bardzo będę obciążać kręgosłup to znowu bede miała przerwe w ćwiczeniach... Błędne koło :D

Lecę robić kolacyjkę i obiadek na jutro do szkoły ;) Udanego późnego wieczoru kobietki ! :*

P.S Podrzucam wam jeszcze jedno zdjęcie- z dzisiaj :)





  • Ellkaa

    Ellkaa

    4 stycznia 2014, 18:40

    jak na złość z tymi plecami :/ nie wiem co by było dobre, żeby trochę zmniejszyć ból, może jakieś są ćwiczenia na internecie? Nie poddawaj się tylko :) minie ból i będzie się potem dobrze ćwiczyło. Pozdrawiam :)

  • Ellkaa

    Ellkaa

    4 stycznia 2014, 12:56

    Nogi to ciężka sprawa :/ Wydawało mi się, że jak będę ćwiczyć to nogi też będą się jakoś zmniejszać, a tu proszę :/ nic a nic. Niestety też, wahania nastroju są okropne, oby szybko minęły :)

  • Ciapkapusta

    Ciapkapusta

    3 stycznia 2014, 21:38

    Ja też potrafię gryźć i drapać. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.