Dwa dni jadłam słodycze i waga wróciłam z nadwyżką. Mam nadzieje , że to tylko chwilowe.
Dzisiaj wziełam się za Total fitness- Ekstra figura i nie było takie trudne, szybko mi godzinka zleciała . Ale spociłam się niemiłosiernie.
Plus Nożyce na nogi , a na wieczór wsiadam na rower - 300 kcal.
A od jutra zero słodyczy.
Może Arnold mnie zmotywuje swoim głosem :)
marchewa2013
9 stycznia 2014, 14:14no to rzeczywiście pojechałaś, ale zgubisz wszystko z nadwyżką.
Stokrotka19822
8 stycznia 2014, 07:37Oj to sobie pozwoliłaś. Ale to nic szystko jest do naprawienia a czasem to pozytywniej nastraja taka krótka przerwa od diety. Pozdrawiam :)
pomaranczaS
7 stycznia 2014, 19:54Nie poddawaj się, słodycze też są dla ludzi, spróbuj tylko ograniczyć, na pewno Ci się uda.
mama.julki
7 stycznia 2014, 19:12...a ja zjadłam kawałeczek makowca:(
mscapricciossa
7 stycznia 2014, 18:52To nie tylko ty - ja dzis zjadlam kilka czekoladek ferrero .Teraz trzeba je spalic!!!