Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsza porażka


Dzisiaj nic nie ćwiczyłam, jedynie żarłam, żarłam i jeszcze raz żarłam. Nie mogłam przestać.To pewnie przez tą pogodę.Za oknem lało. Jedynie do połowy dnia była ładna pogoda i byłam na spacerze.Na wage nie patrze bo nie ma po co sie dołowac . Wszystko jeszcze jest do uratowania.

Jakoś nie mogę sie zmotywować do tych cwiczeń 2-10 Tracy . I chyba od jutra zaczne ćwiczyć z Ewą Chodakowską, ale zostanę przy ćwiczeniach z Tracy na ręce.

Ostatnio trafiłam na filmik z Ewa Lubert która ma mieć za niedługo swój program w telewizji o odchudzaniu i ćwiczeniach. Napewno bede ogladała.A wy?

A z innej beczki

Chcę sobie kupić książkę Kasi Bosackiej o tym jak sie odchudzała i co jadła. Może wreszcie mnie to zmotywuje do trzymania diety.
  • lecter1

    lecter1

    14 sierpnia 2013, 18:51

    U nas też leje i leje...

  • ulotna2013

    ulotna2013

    11 sierpnia 2013, 00:07

    Jutro będzie lepiej :)

  • altym

    altym

    10 sierpnia 2013, 23:01

    też dzisiaj miałam taki dzień :( żeby tylko dzisiaj

  • chceipotrafiee

    chceipotrafiee

    10 sierpnia 2013, 22:34

    ja też przymierzam się do sumiennych ćwiczeń z Ewą. ostatnio wytrzymałam zaledwie 20 minut skalpela... a co do porażek... witam w klubie, dzis także uległam niejednej pokusie :( ale damy rade, trzymam kciuki! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.